Zdjęcie: Flickr
17-09-2021 08:38
Jak donosi mołdawski analityk Dionis Cenuşa, Kijów realizuje plany zwiększenia produkcji hydroelektrowni na rzece Dniestr, która zaopatruje w słodką wodę około 60% ludności Mołdawii (dodatkowo jest to ważne dla mołdawskiego sektora rolnego).
Według analityka działania Ukrainy świadczą o niskiej wiarygodności zobowiązań dwustronnych na poziomie urzędów prezydentów. Cenuşa przy tym przypomina, że na początku tego roku prezydent Mołdawii Maia Sandu odwiedziła Kijów, a później poparła Platformę Krymską. W tym samym czasie ukraiński odpowiednik Wołodymyr Zełenski pomógł Sandu wzmocnić jej wizerunek polityczny, będąc jednym z trzech prezydentów, którzy odwiedzili Mołdawię z okazji 30 rocznicy odzyskania przez ten kraj niepodległości.
Jednak skuteczność współpracy Kijowa i Kiszyniowa w konkretnych i drażliwych kwestiach jest na razie niewielka. To nie tylko pokazuje, że Zełenski tak naprawdę nie bierze pod uwagę zdania prezydent Sandu, która dzieliła się obawami o bezpieczeństwo dostaw wody z Dniestru, ale jest to również sprzeczne z duchem „Trio”.
"Trio" odnosi się do inicjatywy Gruzji, Mołdawii i Ukrainy, których przedstawiciele podpisali pierwszą deklarację „Trio” na szczeblu głów państw, podczas Międzynarodowej Konferencji w Batumi (19 lipca 2021). Dokument, zaakceptowany przez prezydentów Salome Zurabiszwili, Maię Sandu i Wołodymyra Zełenskiego, jest de facto pierwszym takim trójstronnym konsensusem politycznym między państwami realizującymi umowy stowarzyszeniowe z UE.
Politolog wskazał, że funkcjonalność „Trio” będzie zależeć od wewnętrznej dynamiki politycznej. Powstała sytuacja pokazuje, że troska Ukrainy o bezpieczeństwo energetyczne przeważa nad obawami Mołdawii o bezpieczeństwo dostaw świeżej wody - konluduje Dionis Cenuşa.