Zdjęcie: Pixabay
02-11-2025 09:00
Nowy rząd Mołdawii pod przewodnictwem Alexandra Munteanu został oficjalnie zaprzysiężony 1 listopada. Po ceremonii prezydent Maia Sandu podpisała dekret o powołaniu gabinetu, podkreślając, że jego głównym zadaniem będzie kontynuacja reform i programów niezbędnych w drodze do członkostwa w Unii Europejskiej. Jak zaznaczyła, kraj potrzebuje „odważnych działań” w takich dziedzinach jak wymiar sprawiedliwości, energetyka, edukacja czy administracja terytorialna, a także dalszych inwestycji w projekty ekologiczne, m.in. zalesianie i gospodarkę odpadami. Pierwsze posiedzenie nowego gabinetu odbędzie się w najbliższą środę.
Nowy zespół rządowy liczy ośmiu ministrów, z których większość obejmuje stanowiska po raz pierwszy. Wśród priorytetów wymieniono wzrost gospodarczy, tworzenie miejsc pracy, poprawę usług medycznych oraz wzmocnienie zaufania do wymiaru sprawiedliwości. Minister gospodarki zapowiedział reformy, które mają uprościć zasady dla przedsiębiorców i zwiększyć PKB o kilka punktów procentowych, a także powołanie banku inwestycyjnego w Kiszyniowie. Szef resortu finansów zapewnił, że w najbliższym czasie nie planuje podwyżek podatków, koncentrując się na przejrzystości i uczciwości systemu fiskalnego.
Minister sprawiedliwości, wcześniej sekretarz stanu w MSW, zapowiedział działania na rzecz odbudowy zaufania społecznego oraz walkę z przestępczością. Z kolei minister pracy Natalia Plugaru zadeklarowała, że w ciągu kadencji rząd pomoże ponad stu tysiącom obywateli w znalezieniu zatrudnienia, ze szczególnym wsparciem dla kobiet, młodych i osób z niepełnosprawnościami.
Reformy w ochronie zdrowia obejmą uchwalenie ustawy o odpowiedzialności za błędy lekarskie oraz kontynuację budowy szpitali regionalnych. Minister środowiska zapowiedział zalesienie 145 tysięcy hektarów do 2032 roku i likwidację nielegalnych wysypisk, a jego kolega z resortu kultury obiecał przyspieszenie prac nad odbudową Filharmonii, Cyrku i Centrum Sztuki Współczesnej.
Wicepremier ds. reintegracji Valeriu Chiveri wyraził nadzieję, że kwestia Naddniestrza zostanie rozwiązana przed akcesją do UE, podkreślając konieczność zbliżenia obu stron Dniestru. Zapowiedział częste wizyty w regionie bezpieczeństwa, by wzmacniać dialog z mieszkańcami.
Podczas posiedzenia parlamentu Munteanu odpowiadał na pytania deputowanych, w tym dotyczące sytuacji w Gagauzji. Premier zapowiedział, że planuje odwiedzić region autonomiczny do końca roku i rozpocząć bezpośredni dialog z jego mieszkańcami, „aby czuli się częścią państwa”.