Zdjęcie: Wikipedia
05-02-2025 13:56
Ukraina stoi przed kluczowym momentem w zakresie rozwoju energetyki jądrowej. Zaktualizowany projekt ustawy dotyczący budowy trzeciego i czwartego bloku Chmielnickiej Elektrowni Atomowej usunął wszelkie wątpliwości parlamentarzystów, podkreśla minister energetyki Herman Hałuszczenko. Ustawa została zaakceptowana przez komisję ds. energetyki, a teraz wszystko zależy od decyzji parlamentu.
Minister Hałuszczenko zaznacza, że przyszłość ukraińskiej energetyki zależy od tej decyzji. W sytuacji niedoborów energii elektrycznej budowa nowych bloków może zapewnić dodatkowe dwa gigawaty mocy. Brak zgody parlamentu oznacza pozostanie kraju w deficycie energetycznym.
Ukraina chce pozyskać reaktory z Bułgarii, jednak zgoda na ich zakup wygasa 11 marca. W bułgarskim parlamencie zmieniła się sytuacja polityczna, a prorosyjskie ugrupowania sprzeciwiają się tej transakcji. Dlatego Ukraina musi szybko podjąć decyzję, by zabezpieczyć dostęp do niezbędnego sprzętu. Dotychczas na budowę Chmielnickiej Elektrowni Atomowej wydano 2,5 miliarda dolarów, a całkowity koszt projektu szacuje się na 72,34 miliarda hrywien (dane z 2017 roku). Zakup niezbędnego wyposażenia w Bułgarii wymaga co najmniej 600 milionów euro. Przeciwnicy inwestycji podnoszą kwestię wykorzystania technologii Rosatomu, jednak zwolennicy podkreślają, że bez przyjęcia ustawy projekt nie ruszy do przodu.
Deputowany Anatolij Kostiuch wskazuje, że inwestowanie w energetykę jądrową to trend w całej Europie. Polska planuje budowę pierwszej elektrowni atomowej za 14,7 miliarda dolarów, a nowe reaktory powstają we Francji, Węgrzech, Czechach i Słowacji. Ukraina, dążąc do energetycznej niezależności, nie może pozostać w tyle. Kostiuch podkreśla, że budowa nowych reaktorów to strategiczna decyzja dla kraju. Opóźnienia mogą doprowadzić do kryzysu energetycznego i zahamować odbudowę gospodarki. Dodał, że bez nowych mocy wytwórczych nie uda się wesprzeć przemysłu ani sektora wojskowego. Ostateczna decyzja zależy teraz od parlamentu, a zwłoka może kosztować Ukrainę utratę kluczowej inwestycji.