Zdjęcie: Wikipedia
05-05-2023 10:19
Politycy litewscy i niemieccy wciąż nie mogą znaleźć konsensusu w sprawie stałego rozmieszczenia niemieckiej brygady na Litwie, Były szef Sztabu Obrony Niemiec i dowódca Dowództwa Połączonych Sił NATO w Brunsum gen. Jorg Vollmer zapewnia, że Niemcy realistycznie oceniają rosyjskie zagrożenie i rozumieją wagę rozmieszczenia brygady na Litwie.
"Zawsze mówimy o obronie narodowej i sojuszniczej. Wszyscy rozumieją, że obrona naszego kraju będzie miała miejsce na wschodniej flance. Mimo to niektórzy obecnie stawiają pytania o przeniesienie wojsk o 1500 kilometrów na wschodnią flankę. Muszą one być zdolne do walki, gdy tam będą. Ale wniosek jest taki, że wszyscy rozumieją, że nasze bezpieczeństwo jest bronione na wschodniej flance - powiedział gen. Vollmer.
Warto tutaj odnotować wczorajszą wypowiedź litewskiego ministra Gabrieliusa Landsbergisa, który nie ukrywa, że nadal ma obawy co do rozmieszczenia niemieckiej brygady wojskowej na Litwie. W komentarzu na temat wspólnych ustaleń między prezydentem Nausedą a kanclerzem Scholzem, do których miało dojść w minionym tygodniu w Berlinie, minister powiedział, że „teraz chodzi o to, na którą z różnych opcji [prezydent Litwy - red.] się zgodził”. Jak stwierdził polityk, istnieją przesłanki, które już teraz pozwalają stwierdzić, że Wilno i Berlin inaczej rozumieją komunikat opublikowany w czerwcu ub.r. w sprawie rozmieszczenia niemieckiej brygady wojskowej na terytorium Litwy.
„Umowy są nie tylko różnie odczytywane. Generalnie czytane są różne umowy. Czytamy wersję angielską - którą wynegocjowaliśmy. Niemcy czytali po niemiecku, który tłumaczyli z angielskiego, pomijając pewne słowa. To nieprzyjemna sytuacja. To smutna sytuacja. Nie chciałbym być w takiej sytuacji. Teraz chciałbym, aby Litwa dokonała poprawienia w podejściu do swojego interesu bezpieczeństwa narodowego, nie opuściła rąk i kontynuowała pracę na jego rzecz" - powiedział Landsbergis.
"Ta brygada jest naszym imperatywem strategicznym. Jesteśmy bezpieczniejsi, gdy mamy wojska partnerów z Sojuszu. Chyba, że ktoś uważa, że teraz nie ma takiej potrzeby. Że interes się zmienił. Jeśli nie, to musimy dołożyć wszelkich starań, wszelkich wysiłków instytucjonalnych, by mieć na Litwie jak najwięcej wojsk sojuszniczych. Staram się przekazać takie postrzeganie, ale teraz otrzymaliśmy odpowiedzi, że może kiedyś, że stopniowo będą zwiększać liczbę wojsk tutaj - powiedział Landsbergis.