Zdjęcie: TT Krystian Maj KPRM
14-03-2022 15:08
Kolejne spotkanie Trójkąta Lubelskiego, tym razem na szczeblu premierów, odbyło się dziś na Zamku Królewskim w Warszawie. Premier RP Mateusz Morawiecki i premier Litwy Ingrida Simonyte połączyli się wirtualnie z przebywającym w Kijowie premierem Ukrainy Denisem Szmyhalem.
"Widzimy na przykładzie rosyjskich oligarchów, że sankcje są bolesne i działają. W przeszłości słyszeliśmy dyskusję, że być może sankcje nie są zbyt skuteczną bronią. Ośmielę się powiedzieć, że nigdy nie używaliśmy prawdziwych sankcji i dopiero teraz zaczynamy ich używać" - powiedziała premier Litwy. "Wielka szkoda, że dzieje się to tak późno, bo naród ukraiński płaci za to zbyt wysoką cenę. Pełny wpływ sankcji będzie odczuwalny dopiero w dłuższej perspektywie, ale już teraz musimy je wzmocnić i rozszerzyć, aby wojna z Rosją była jak najbardziej kosztowna" - dodała Šimonytė.
Sankcje muszą dotknąć nie tylko Rosję, ale także Białoruś, która "wydzierżawiła swoją ziemię na tę nikczemną inwazję na Ukrainę" - powiedziała premier. Natomiast premier Polski Mateusz Morawiecki powiedział, że Rosja stanowi zagrożenie nie tylko dla krajów regionu wschodniego, ale także dla całej Europy. "Czasy się zmieniają, pokolenia się zmieniają, ale Rosja zawsze prowadziła agresywną politykę i szantażowała inne kraje swoimi zasobami" - powiedział polityk.
Wczorajszy ostrzał na Ukrainie miał miejsce około 20 kilometrów od granicy z Polską, co po raz kolejny pokazuje metody stosowane przez Rosję w celu zastraszenia narodu" - powiedział Morawiecki, odnosząc się do ataku na poligon w Jaworowie.
Zdaniem Morawieckiego, właśnie dlatego konieczne jest zaostrzenie sankcji, ponieważ nie dotknęły one jeszcze wszystkich oligarchów ze świty prezydenta Rosji Władimira Putina i niektórych sektorów gospodarki. "Zamroźmy aktywa wszystkich rosyjskich oligarchów, małych, średnich i dużych, i wykorzystajmy te środki na pomoc niewinnym ludziom, którzy ucierpieli z powodu działań reżimu Putina, i wykorzystajmy te środki na odbudowę Ukrainy, która tak zaciekle się broni" - powiedział.
Polski premier wezwał również Unię Europejską do stworzenia specjalnego mechanizmu, który umożliwiłby Ukrainie szybsze uzyskanie członkostwa we Wspólnocie. Wtórował mu premier Ukrainy Denys Szmyhal: "Przyznanie nam statusu kandydata byłoby dla nas niezwykle ważne". Wyraził wdzięczność, że Kijów jest uważany za "część rodziny europejskiej". "To jest cywilizacyjne przesłanie dla naszego społeczeństwa" - powiedział Szmyhal. Ponownie podkreślił potrzebę ustanowienia strefy zakazu lotów nad Ukrainą.
Polityk wezwał również do dalszego zaostrzenia sankcji wobec Rosji, w szczególności poprzez ograniczenia handlowe w sektorze energetycznym. Podczas konferencji Šmyhalis podziękował mieszkańcom Litwy i Polski za udzielenie schronienia uchodźcom wojennym.