Zdjęcie: Pixabay
30-10-2025 10:08
Ukraina opracowuje własny, duży model językowy oparty na sztucznej inteligencji, który ma stać się podstawą krajowych rozwiązań cyfrowych – od chatbotów po systemy analityczne i narzędzia automatyzacji. Jak poinformował Włodzimierz Kulinycz, szef laboratorium AI w Kijowskiej Szkole Ekonomicznej, projekt realizowany jest wspólnie przez firmę Kyivstar, Ministerstwo Transformacji Cyfrowej i centrum WINWIN AI, bez wsparcia budżetowego państwa. Premiera modelu planowana jest na grudzień.
Kulinycz podkreśla, że Ukraina dąży do tego, by stać się jednym z globalnych liderów w zakresie wdrażania technologii sztucznej inteligencji w administracji publicznej. Rząd rozwija koncepcję tzw. „agentywnego zarządzania”, w ramach której usługi cyfrowe mają być coraz bardziej zautomatyzowane i zintegrowane z otwartymi modelami AI tworzonymi we współpracy z firmami takimi jak Google czy Meta.
Nowy ukraiński model LLM ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego. W przeciwieństwie do importowanych systemów, własne rozwiązania pozwolą ograniczyć ryzyko wycieku danych czy manipulacji informacją. Kulinycz zwraca uwagę, że zagraniczne modele mogą w sposób niekontrolowany gromadzić wrażliwe informacje – na przykład w sektorze energetycznym, gdzie systemy przewidujące obciążenie sieci mogłyby ujawniać dane o infrastrukturze krytycznej. Podobne zagrożenia dotyczą medycyny, gdzie algorytmy trenowane na obcych danych mogą prowadzić do błędnych diagnoz lub naruszenia prywatności pacjentów.
Sztuczna inteligencja jest już obecna w ukraińskich instytucjach państwowych. Szef wywiadu wojskowego Kyryło Budanow przyznał, że technologie AI wspierają analizę ogromnych zbiorów danych, a Ministerstwo Cyfryzacji testuje inteligentnego asystenta w aplikacji „Dija”, który ma ułatwić obywatelom załatwianie spraw urzędowych. Powstał też chatbot w Telegramie „Cyfrowy Mychajło Fedorow”, komunikujący się z użytkownikami w imieniu wicepremiera i ministra transformacji cyfrowej.