Zdjęcie: Wikipedia
25-05-2023 08:10
Badanie łotewskiej opinii publicznej wykonane przez ośrodek SKDS wykazało, że 35% respondentów nie popiera żadnego z trzech kandydatów nominowanych na stanowisko prezydenta Łotwy. Należy jednak pamiętać, że wyborów prezydenta w dniu 31 maja dokonają posłowie Saeimy.
Według badania 22% poparło kandydata zgłoszonego przez współrządzącą Łotwą partię "Nowa Jedność", wieloletniego ministra spraw zagranicznych Edgarsa Rinkēvičsa, ale niemal tyle samo bo 21 procent respondentów popiera kandydata zgłoszonego przez „Zjednoczoną Listę” – Uldiego Pīlenasa. Tymczasem trzecią kandydatkę, wspieraną przez opozycyjną partię "Postępowi", Elinę Pinto popiera 10% respondentów.
Wczoraj wszyscy kandydaci na prezydenta spotkali się z przedstawicielami różnych partii Saeimy, aby przedstawić swoją wizję ważnych dla kraju spraw i priorytetów. O drugiej po południu każdy z kandydatów na prezydenta udał się do innej partii Saeimy. Elīna Pinto trafiła do Związku Zielonych i Rolników, kandydat zgłoszony przez „Nową Jedność”, minister spraw zagranicznych Edgars Rinkēvičs – na spotkanie z posłami „Zjednoczonej Listy”, a kandydat nominowany przez tę ostatnią partię Uldis Pīlēns – na spotkanie z posłami partii „Nowa Jedność”. Na tę chwilę oficjalnie wszystkie partie, które nominowały swoch kandydatów chcą wspierać ich wybór.
Tymczasem Jānis Sārts, dyrektor Centrum Doskonalenia Komunikacji Strategicznej NATO powiedział, że nie obserwowano prób wpływania przez Kreml na przebieg wyborów i nastroje wyborcze. Podkreślił, że Rosja jest zajęta sprowokowaną agresją na Ukrainie. "Gdyby istniała możliwość zmiany tego podejścia w jakiś sposób, gdyby były zasoby, prawdopodobnie Rosjanie spróbowaliby tego. Ale tym razem tego nie widzę i, szczerze mówiąc, nie spodziewam się tego, ponieważ po prostu nie mają środków" - powiedział Sarts.