Zdjęcie: Pixabay
10-10-2024 08:39
Nie wystarczyła przedwyborcza akcja Regionalnego Programu Przystępnych Cen. Przypomnijmy, że w jego ramach sklepy lokalne zaczęły obniżać marże popularnych produktów w różnych kategoriach: średni rabat wynosi 15–20%. Produkty programu oznaczone są specjalną niebieską metką z ceną. Ceny żywności wciąż windowane są wspomnianymi już wielokrotnie kłopotami logistycznymi regionu. Dodatkowo aktywnie działa czarny rynek, z którym władze wyraźnie sobie nie radzą.
Jednak minione dni znów przyniosły informacje o "gospodarczych wizytach" gubernatora Aleksieja Biesprozwannych w królewieckich sklepach. Biesprozwannych zaproponował poszerzenie listy towarów, w sprawie których władze będą mogły "negocjować ze środowiskiem biznesowym w sprawie ograniczenia marż". W typowo rosyjski sposób, Federalna Służba Antymonopolowa (FAS) na wniosek gubernatora, podjęła decyzję o ustabilizowaniu cen towarów.
Obecnie odpowiednie rozporządzenie zawiera 24 pozycje, w tym chleb, mleko, masło, jaja kurze, etc. Poszerzenie listy umożliwi nałożenie ograniczeń marż na wszystkie towary, w tym także na artykuły nieżywnościowe. To „pomoże ustabilizować ceny towarów i zwiększyć dostępność dla obywateli”.
Dalsza lektura oświadczenia FAS, dostarcza ciekawych informacji, które można również wyczytać "między wierszami". "Obwód królewiecki ze względu na swoje położenie geograficzne przeżywa szczególne trudnośc w związku z sankcjami. Transport tranzytowy niektórych towarów pomiędzy regionem a resztą Rosji jest ograniczony. W związku z tym przedsiębiorstwa musiały przekierować przepływ ładunków z lądu na morze" - czytamy w oświadczeniu agencji. I tutaj rzeczywiście, litewscy celnicy doskonale pilnują przestrzegania obowiązujących sankcji. Powoduje to też długie kolejki na jedynym działającym drogowym przejściu granicznym z Litwą, w Ejtkunach (Czernyszewskoje). W minionych dniach, rosyjskie ciężarówki czekały niemal 3,5 dnia na przekroczenie granicy.
Poza tym w komunikacie podano, że w 2024 r. do FAS wpłynęło 1,2 tys. wniosków od mieszkańców regionu w sprawie rosnących cen żywności. Większość z nich nie figuruje na liście istotnych społecznie. Co najmniej 452 kolejne wnioski dotyczą kosztów produktów nieżywnościowych.
Jednak istotna jest inna informacja. Otóż lokalny Związek Przedsiębiorstw Handlu Detalicznego, odpowiedzialny za handel spożywczy, nie zapoznał się jeszcze z tekstem dokumentu. Przewodniczący prezydium organizacji Igor Karawajew zauważył, że należy stwierdzić, na jakich warunkach konieczne jest zawieranie takich umów. W przeciwnym razie ich „dobrowolność” pozostaje pod znakiem zapytania. Może to prowadzić do zwiększonej presji administracyjnej na przedsiębiorstwa - stwierdził Karawajew.