Zdjęcie: Wikipedia
04-03-2022 09:25
Prezydent Mołdawii Maia Sandu powiedziała, że podpisanie wniosku o przystąpienie Mołdawii do Unii Europejskiej oznacza początek długiej podróży, podczas której trzeba będzie włożyć wiele wysiłku. Jednocześnie szefowa państwa powiedziała, że władze wybiorą właściwy moment wyjścia Mołdawii z WNP, „kiedy osiągniemy wystarczający postęp na ścieżce europejskiej”.
„Niestety podpisanie wniosku o członkostwo w UE nie oznacza, że zostaniemy automatycznie przyjęci do UE. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami długa droga. Wiemy, że jesteśmy na to gotowi. Wymaga to wspólnego wysiłku wszystkich obywateli, urzędników państwowych i sektora prywatnego, ponieważ musimy wykazać się pewnymi standardami, zbliżyć się do standardów UE, aby wniosek został zatwierdzony. W tym procesie zostanie podjętych wiele decyzji. Mamy też czas na podjęcie decyzji w sprawie WNP” – powiedziała Sandu.
Sandu stwierdziła również, że nie rozmawiała o sytuacji w regionie naddniestrzańskim z wysokimi urzędnikami europejskimi w kontekście przystąpienia do UE. „Nie omawialiśmy tego szczegółowo. Rozmawialiśmy o rozwiązaniu konfliktu naddniestrzańskiego, że opowiadamy się za pokojowym rozwiązaniem. Poinformowaliśmy przedstawicieli UE o naszym zamiarze, ale nie rozmawialiśmy o tym, bo procedury implikują coś innego. Dopóki wniosek nie zostanie zaakceptowany w Brukseli przez wszystkie państwa członkowskie UE, konkretne kwestie nie są omawiane – powiedziała prezydent.