geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Rosja nie najechała Krymu w nowych podręcznikach szkolnych

Dodał: Andrzej Widera

16-08-2021 12:32


Rosyjskie Ministerstwo Edukacji zatwierdziło szkolne podręczniki historii, które przedstawiają rosyjską inwazję i aneksję Krymu jako „proces pokojowy”, który nie wiązał się z wysłaniem ani jednego rosyjskiego żołnierza. Jest to zresztą tylko jedno z pominięć „oczywistych faktów historycznych” w końcowej części „podręcznika” napisanego przez publicystę Armena Gaspariana znanego głównie z pracy w rosyjskich mediach państwowych, w tym RT i „Sputnika” oraz jego niezachwianej postawy prokremlowskiej.

Wydanie nowych podręczników zbiegło się z dekretem prezydenckim wydanym przez Władimira Putina, w którym mowa jest o powołaniu „Komisji Edukacji Historycznej” złożonej nie z historyków, ale z przedstawicieli różnych organów państwowych, w tym FSB, Prokuratury Generalnej i Komisji Śledczej.  Komisji ma przewodniczyć, Władimir Miedinski , obecnie doradca Putina i szef Rosyjskiego Towarzystwa Historii Wojskowości, były minister kultury. Podręczniki zostały wydane pod jego redakcją.

Komisja ma zapewnić „agresywne podejście do obrony interesów narodowych Federacji Rosyjskiej, związane z zachowaniem pamięci historycznej i rozwojem działalności edukacyjnej w dziedzinie historii”. Będzie również analizować „działania instytucji zagranicznych” rzekomo godzących w interesy Rosji i przygotowywać „środki kontrpropagandowe ”.

Zwraca uwagę Tamara Eidelman, znana nauczycielka historii i autorka, że nawet tam, gdzie uczniowie są zachęcani do omówienia pewnych kontrowersyjnych części historii, materiał w nowych podręcznikach jest przedstawiony w taki sposób, aby skłonić uczniów do wyciągnięcia jednego wniosku. Przytacza na przykład pakt Ribbentrop-Mołotow. Materiał zawarty w podręczniku, zauważa Eidelman, sprawia, że ​​nieuniknione jest to, że uczniowie dojdą do wniosku, że był to wspaniały triumf dyplomatyczny ZSRR. To z kolei jest właśnie stanowisko, które Miedinski zajął publicznie.

Ostatnią część napisał publicysta Armen Gasparian. Najbardziej znany jest jako dziennikarz, który pracował dla państwowych i prokremlowskich mediów, takich jak „Russia Today”, Głos Rosji i „Sputnik”. Gasparian był bardzo aktywny w papugowaniu stanowiska Kremla w sprawie Krymu. Twierdzi , że na Krymie nie było żadnego oporu , z wyjątkiem oporu Rosjan wobec władz ukraińskich.

Nie można powiedzieć, że w rosyjskim przedstawieniu wydarzeń z lutego – marca 2014 roku jest coś nowego. Poważne wypaczenie faktów, w tym przez pominięcie krytycznych szczegółów, od pewnego czasu obecne jest w podręcznikach dostępnych na okupowanym Krymie.
W podręczniku, który ukazał się w 2020 roku, w ogóle nie ma wzmianki o rosyjskich żołnierzach ani o uzbrojonych formacjach paramilitarnych, które dokonywały porwań, tortur i co najmniej jednego przerażającego morderstwa , a które były szeroko relacjonowane przez światowe media.


Źródło
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024