Zdjęcie: Wikipedia
10-02-2023 13:50
„Gdyby rząd miał w kraju takie samo wsparcie i zaufanie, jakie czuliśmy od naszych europejskich partnerów, bylibyśmy w stanie posunąć się dalej i szybciej. Po półtora roku na czele tego rządu nadszedł czas, aby ogłosić moją rezygnację z tego stanowiska” – oświadczyła Natalia Gavrilița.
„Cały świat przeżywa trudny czas. Miałam zaszczyt być premierem tego kraju i pozostanę w służbie mojego narodu wraz z zespołem ludzi, którzy zdobędą jego zaufanie. Wierzę, że pokonamy próby tych czasów i uda nam się wszystko, co sobie założyliśmy. Odchodzę z kierownictwa Rządu z poczuciem spełnionego obowiązku i ze spokojem serca. W pełni zaangażowałam się w tę niełatwą misję, którą powierzyła mi prezydent Maia Sandu i moi partyjni koledzy" - powiedziała Natalia Gavrilița.
Tymczasem poseł rządzącej Partii Akcji i Solidarności (PAS) Radu Marian powiedział, że nastąpią zmiany w rządzie, wychodząc z Pałacu Prezydenckiego, gdzie odbyło się spotkanie posłów i ministrów PAS.
Aktualizacja godz. 13:50
Jak wskazuje ekspert OSW Kamil Całus, za dymisją premier stoi szereg powodów politycznych, z których najważniejszy dotyczy wolnego tempa wprowadzania niezbędnych reform, zwłaszcza w wymiarze sprawiedliwości. "Rząd od początku swojego istnienia (tj.sierpnia 2021) zmaga się z licznymi kryzysami i działa w trybie "gaszenia pożarów" co utrudnia mu skupianie się na programowych reformach. Inną przyczyną były zapewne systematycznie spadające sondaże PAS. Partia może obecnie liczyć na ok. 23,4% głosów. Tymczasem partie prorosyjskie (tj. Socjaliści, Komuniści i partia Sor) osiągają wspólnie nawet 33% (sondaż uwzględnia przy tym takze niezdecydowanych wyborców). Co więcej, w niektórych badaniach Sandu traci pozycję lidera zaufania (na rzecz byłego socjalisty, obecnie mera Kiszyniowa Iona Cebana). - zauważa eksprt OSW. Według niego rezygnacja premier nie oznacza kryzysu politycznego w łonie samej partii, a nowy rząd będzie tak samo prozachodni jak poprzedni.
Aktualizacja godz. 12:45
Prezydent Maia Sandu zapowiedziała, że przeprowadzi konsultacje z partiami parlamentarnymi, po których zgłosi kandydata na stanowisko premiera Mołdawii. „Przyjęłam do wiadomości rezygnację premier Natalii Gavrilițy. Bardzo jej dziękuję za ogromne poświęcenie i trud prowadzenia kraju w czasie tak wielu kryzysów. Mimo bezprecedensowych wyzwań, krajem zarządzano odpowiedzialnie, z wielką troską i poświęceniem. Mamy stabilizację, pokój i rozwój - tam, gdzie inni chcieli wojny i bankructwa. Dziękuję bardzo, Natalio!" – napisała prezydent.