geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Wikipedia

Reakcje po wyborach w Mołdawii

Dodał: Andrzej Widera

29-09-2025 12:43


W Mołdawii powoli opadają emocję związane z wyborami, które przyniosły jednoznaczne zwycięstwo Partii Akcji i Solidarności. Ugrupowanie zdobyło 55 mandatów, co zapewnia mu samodzielną większość w parlamencie. Na drugim miejscu znalazł się Blok Patriotyczny z wynikiem 26 mandatów. Lider PAS, Igor Grosu, ogłaszając wyniki, podkreślił, że zwycięstwo należy nie tylko do jego partii, ale przede wszystkim do obywateli, którzy świadomie wybrali europejską przyszłość kraju.

Jak mówił, wielu wyborców głosowało nie na konkretnych kandydatów, lecz na ochronę przed dominacją prorosyjskich sił i na kontynuację kursu w stronę Unii Europejskiej. Grosu zapewnił, że nowa większość skoncentruje się na przyspieszeniu reform, oczyszczaniu sądownictwa i wzmacnianiu gospodarki, a także wezwał do budowania mostów porozumienia ponad podziałami.

Sam dzień głosowania przebiegał w atmosferze względnego spokoju, choć Centralna Komisja Wyborcza odnotowała 236 naruszeń. Dotyczyły one między innymi nielegalnej agitacji, fotografowania kart do głosowania, ich niszczenia, nielegalnego dowozu wyborców oraz podejrzeń o korupcję. Szefowa Komisji, Angelica Caraman, zaznaczyła jednak, że nie doszło do poważnych incydentów i wybory były wolne. Najwyższą frekwencję zanotowano w okręgu Criuleni, a najniższą w Cantemir. W samym Kiszyniowie do urn poszło ponad 54 procent zarejestrowanych wyborców, a znaczącą rolę odegrała także diaspora – ponad 280 tysięcy Mołdawian głosowało w placówkach zagranicznych. W wyborach częściej uczestniczyły kobiety niż mężczyźni, co odzwierciedla zmieniający się profil elektoratu.

Równocześnie pojawiały się napięcia polityczne. Igor Dodon, lider prorosyjskiej opozycji, jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnych wyników wyraził przekonanie, że to on wygrał, i wezwał swoich zwolenników do protestu „w obronie zwycięstwa”. Policja ostrzegała przed próbami destabilizacji, informując, że istnieją dowody na oferowanie uczestnikom wynagrodzenia w zamian za udział w demonstracjach. Według ujawnionej korespondencji obiecywano nawet 150 euro za obecność i dodatkowe premie za przyprowadzenie innych osób. Partia Socjalistów stanowczo odrzuciła te zarzuty, nazywając je próbą zdyskredytowania sprzeciwu wobec władz. W tym czasie wśród zwolenników Bloku Patriotycznego rozbrzmiewały hasła unionistyczne, które organizatorzy z kolei przypisali prowokatorom, apelując, aby nie dać się wciągnąć w konflikty, gdyż – jak podkreślali – to zadanie dla służb porządkowych.

Wynik wyborów spotkał się z natychmiastową reakcją ze strony europejskich instytucji. Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej, napisała, że Mołdawia „ponownie jasno określiła swój wybór: Europa, demokracja i wolność”. Zapewniła, że Unia Europejska będzie wspierać kraj na każdym etapie jego drogi. Podobne słowa padły z ust szefowej unijnej dyplomacji Kai Kallas, która określiła rezultat jako jednoznaczne „tak” dla integracji z Europą, mimo presji ze strony Rosji, dezinformacji i prób przekupstwa. Komisarz ds. rozszerzenia Marta Kos wyraziła dumę z determinacji obywateli, którzy poradzili sobie z falą manipulacji informacyjnych, a ambasador UE w Kiszyniowie Iwona Piórko dodała, że czuje się zaszczycona mogąc towarzyszyć Mołdawianom w drodze ku wolności.

Do pełnego zamknięcia procedur wyborczych pozostało już tylko zatwierdzenie wyników przez Sąd Konstytucyjny, który w ciągu dziesięciu dni od złożenia dokumentów przez Centralną Komisję Wyborczą potwierdzi ich legalność i zatwierdzi mandaty deputowanych. Choć proces formalny jeszcze się toczy, polityczne przesłanie wyborów jest już oczywiste: społeczeństwo Mołdawii wyraziło wolę dalszego zbliżania się do Europy i potwierdziło swoją odporność na presję zewnętrzną.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:

Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024