Zdjęcie: Pixabay
22-05-2024 12:15
Według estońskiego eksperta prawa morskiego Aleksandra Lota rosyjski plan ostatecznego określenia swojej granicy morskiej jest pozytywny i pod każdym względem leży w interesie Estonii. Lott wykluczył, że Rosja mogłaby w jakiś sposób poszerzyć swoje wody terytorialne kosztem innych krajów w procesie ustalania granicy morskiej.
Międzynarodowe granice morskie i granice stref ekonomicznych ustalane są na mocy umów międzynarodowych i nie można ich jednostronnie zmieniać – stwierdził Lott. Jednak według Lota kraj może określić swój system prostych linii bazowych, tak aby nie zwiększał obszaru morskiego kosztem żadnego innego kraju. „Jeśli te proste linie podstawowe zostaną poprowadzone poza na przykład linię brzegową, w żaden sposób nie zmieni to granicy morskiej między obydwoma krajami, określonej w traktacie między tymi krajami” – zauważył Lott. Ponieważ obowiązujące w Rosji regulacje dotyczące granic morskich i tak wydają się wymagać aktualizacji, Lott ocenia, że określenie rosyjskiej granicy morskiej jest rzeczywiście mile widziane i leży w interesie Estonii.
O ile ekspert prawa morskiego pozytywnie oceni definicję rosyjskiej granicy morskiej, politycy uznają to za zachowanie prowokacyjne. Minister spraw zagranicznych Margus Tsahkna zapowiedział np., że nie jest wykluczone, że jest to forma rosyjskiej działalności hybrydowej. Ekspert ds. obrony Rainer Saks zauważył, że jest to rosyjska prowokacja. Marko Mihkelson, przewodniczący komisji spraw zagranicznych Riigikogu, również uznał przesunięcie granic Rosji za prowokację. Agencja informacyjna Interfax podała, że Rosja nie planuje rewizji swoich granic morskich ani stref ekonomicznych na Morzu Bałtyckim.
Tymczasem na Litwie głos zabrali dyplomaci i politycy. Zenonas Kumetaitis, dyplomata, który brał udział w ustalaniu granic Litwy w latach 1990-2015, ekspert OBWE ds. wytyczenia, rozgraniczenia i nadzorowania granic państwowych stwierdził, że rosyjski wniosek dotyczący zmiany granic z Litwą i Finlandią jest absurdem. Uważa to za prowokację i wzywa do zwrócenia uwagi społeczności międzynarodowej. Doktor Indrė Isokaitė-Valužė z Wydziału Prawa Uniwersytetu Wileńskiego podkreśliła, że państwo nie może jednostronnie zmieniać przestrzeni morskiej. „Możliwości zmiany granic morskich wód terytorialnych są minimalne lub zerowe” – skomentowała ekspertka w dziedzinie międzynarodowego prawa morskiego.
Jeśli chodzi o reakcje polityczne, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Litwy twierdzi, że tego typu rosyjskie działania postrzegane są jako celowa,, nasilająca się prowokacja, mająca na celu zastraszenie sąsiadujących krajów i ich społeczeństw. Jeszcze dzisiaj przedstawiciel dyplomatyczny Rosji na Litwie zostanie poproszony o szczegółowe wyjaśnienia, a reakcja Litwy będzie koordynowana z jej partnerami. „Wyraźnie wygląda to na dalszą swego rodzaju eskalację napięcia. Ale oczywiście konieczne jest dalsze analizowanie i wyjaśnianie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało już dziś rano, że poprosi przedstawiciela Rosji o szczegółowe wyjaśnienia. I oczywiście będziemy koordynować działania z naszymi partnerami i sojusznikami” – powiedziała przewodniczącva Seimasu Viktorija Čmilytė-Nielsen.