Zdjęcie: err.ee
22-05-2024 10:43
Według doniesień mediów estońskich, budżet projektu Rail Baltica wzrósł do ponad 15 miliardów euro. Mogłoby być taniej, ale wymagałoby to od pasażerów przesiadania się do Rygi, a trasa z Litwy do Polski byłaby związana z ograniczeniami prędkości. W związku z tym projekt skierowany jest obecnie do inwestorów prywatnych.
W ciągu ostatniego roku Rail Baltica przeszła znaczne cięcia budżetowe. Istnieje wiele powodów tych cięć. W 2017 r. kraje uczestniczące w projekcie uważały, że budowa linii kolejowej będzie kosztować łącznie 5,7 mld euro. W 2022 r. nowe obliczenia szacowały, że pełne ukończenie Rail Baltica wymagałoby 13,9 mld euro. W lipcu 2023 r. kolejna analiza przewidywała koszt kolei na 25 mld euro.
"Finansowanie Rail Baltica może wymagać dodatkowego wkładu krajowego w wysokości 13-19 mld euro do 2030 r." - stwierdzono na jednym z ostatnich spotkań omawiających projekt. Tymczasem stanowisko Komisji Europejskiej jest jasne: najważniejsze jest to, co przyczynia się do stworzenia paneuropejskiej sieci TEN-T. "Oczekujemy od państw członkowskich wspólnej propozycji dotyczącej budowy tej sieci bazowej", podkreśliła Vivian Loonela, szefowa estońskiego biura Komisji. "Przez sieć bazową rozumiemy pierwszą fazę, czyli linię Tallin-Warszawa, która musi zostać ukończona do 2030 roku".
"Nie mamy jeszcze ostatecznego porozumienia z Łotwą i Litwą w sprawie tego, co oprócz tej głównej trasy północ-południe zostanie zbudowane" - powiedział Andres Lindemann, szef Rail Baltica w estońskim Ministerstwie Klimatu. "Najtańsza opcja zakładała, że Ryga nie zostanie połączona nową linią kolejową o europejskim rozstawie torów, ale pasażerowie będą musieli przesiąść się do Rygi" - powiedział Marko Kivila, dyrektor generalny RB Rail.
Pozwoliłoby to zaoszczędzić około 300 milionów euro, ale marzenie o dotarciu do Rygi z Tallina w godzinę i 42 minuty zostałoby odłożone na czas nieokreślony. Negocjacje doprowadziły do rozwiązania, które można opisać jako "jeśli nie możesz zrobić wszystkiego, zrób połowę". W ramach ustaleń na południe od Dźwiny powstanie odgałęzienie linii do lotniska w Rydze. O tym, czy Komisja Europejska zgodzi się na to, dowiemy się wkrótce, po ogłoszeniu wyników styczniowej rundy wniosków. Vivian Loonela wielokrotnie podkreślała, że projekt powinien w pierwszej kolejności skupić się na głównej sieci z Polski do Tallina.
W kilku analizach przygotowanych przez RB Rail można znaleźć różne wyliczenia dotyczące kwoty środków UE, które można zapewnić Rail Baltica. Nawet najbardziej optymistyczne szacunki zakładają, że wkład UE wyniesie maksymalnie 10 miliardów euro. Ostatecznie są to wszystko przewidywania, a faktyczne kwoty zależą od negocjacji pomiędzy państwami członkowskimi. Niemniej jednak RB Rail coraz aktywniej poszukuje dodatkowego finansowania.
"Sama linia Kowno-Wilno może być atrakcyjnym obszarem, w którym uczestnicy rynku mogą być zainteresowani inwestowaniem w ramach koncesji" - powiedział Kivila, ale przyznał: "Jednak nie jest to uwzględnione w kwocie 15 miliardów euro". Zauważył jednak, że potencjalnie najbardziej dochodową częścią całego projektu jest połączenie z Rygą. "Ma ono ogromny potencjał, by przyciągnąć finansowanie prywatne", powiedział Kivila.
Według niego, trzy kraje bałtyckie uzgodniły, że wspólna spółka przeprowadzi wstępne prace w celu znalezienia możliwego finansowania prywatnego. Szacowany koszt estońskiego odcinka kolei wynosi około 3 mld euro. RB Rail szacuje koszt łotewskiego odcinka na około 6,4 mld euro, a litewskiego na 5,6 mld euro. Dlatego Kivila przewiduje, że w przypadku Estonii zwiększone koszty mogą nie wymagać specjalnego programu finansowego.