Zdjęcie: Pixabay
17-11-2025 09:49
Miesiąc po wyborach samorządowych w Estonii polityczna mapa kraju wciąż nie jest ustalona. W większości gmin koalicje powoli się formują, jednak kilka większych miast wciąż nie ogłosiło ostatecznych porozumień. Wśród nich szczególne zainteresowanie budzi stolica, gdzie negocjacje wciąż trwają, podczas gdy w Dorpacie (Tartu) podpisano już porozumienie koalicyjne, a w Narwie udało się osiągnąć minimalną większość w lokalnym samorządzie.
Eksperci zwracają uwagę, że w niektórych dużych miastach wciąż nie ujawniono nazwisk przyszłych burmistrzów i wiceburmistrzów, mimo że szczegóły koalicji są omawiane. Dodatkowe napięcie mogą wprowadzać niedawne wydarzenia polityczne, jak zatrzymanie Olega Besiedina, które może wpływać na układ sił między partiami Isamaa i Partią Centrum. Zdaniem obserwatorów, sytuacja wymusza wyraźniejsze stanowisko ze strony partii centrowej.
Nowe władze stoją również przed wyzwaniem przygotowania budżetów na przyszły rok. W miastach, gdzie koalicje powstają późno, czas na negocjacje budżetowe jest ograniczony, co często prowadzi do przyspieszonych procedur i ograniczonej dyskusji nad projektami.
W Narwie porozumienie koalicyjne zostało podpisane 16 listopada przez grupy Mihaila Stalnuchina i Katri Raik, jednak większość jest minimalna i sytuacja może zmienić się w każdej chwili. Lokalne doświadczenia pokazują, że koalicje w tym mieście bywają niestabilne, z częstymi zmianami stanowisk i niespodziewanymi ruchami politycznymi. Równocześnie wciąż trwa rozpatrywanie skarg na wyniki wyborów, głównie dotyczących głosowania elektronicznego. Do tej pory większość zgłoszeń, których było ponad pięćdziesiąt, rozpatrzono, a część z nich połączono w toku procedury, co nieco opóźniło oficjalne zamknięcie wyborów.