Zdjęcie: Flickr
12-09-2021 09:07
W ukraińskich mediach pojawiły się dwie interesujące wypowiedzi na temat kwestii związanych z gazociągiem Nord Stream-2. I tak, jako pierwszą wypowiedź warto przytoczyć słowa prezesa ukraińskiego Naftogazu Jurija Witrenko.
Otóż zauważył on, że ewentualne gwałtowne zmniejszenie przez Gazprom wolumenu tranzytu gazu ziemnego przez Ukrainę w przypadku uruchomienia gazociągu Nord Stream-2 doprowadzi do takich zmian właściwości gazu, które spowodują problemy dla europejskich operatorów systemów przesyłowych na zachodniej granicy Ukrainy.
Według szefa Naftogazu, w takiej sytuacji europejscy operatorzy mogą twierdzić, że Ukraina narusza warunki kontraktu w zakresie właściwości fizyko-chemicznych gazu, co powoduje u nich określone problemy techniczne i zagraża obecnej niezawodności tranzytu gazu przez Ukrainę.
Witrenko powiedział też, że umowa tranzytowa z Rosją ma "pewne ogólne zapisy, które w zasadzie teoretycznie mogłyby nas chronić, gdybyśmy potem poszli do sądu", ale na ten ewentualny problem trzeba zwrócić uwagę już teraz. Uważa on, że ta kwestia powinna być rozwiązana "jakoś" w późniejszym terminie.
Według niego, aby rozwiązać ten problem, konieczne jest zniesienie monopolu Gazpromu na dostawy gazu z Rosji do Europy tranzytem przez Ukrainę, przeniesienie punktów dostępu z zachodniej granicy Ukrainy na granicę rosyjską - w tym tkwi cały sens przeniesienia obsługi ukraińskiego systemu transportu gazu na przepisy europejskie.
Tymczasem także w sprawie NS-2 zabrał głos Amos Hochstein, doradca ds. bezpieczeństwa energetycznego w Departamencie Stanu USA, który został wyznaczony przez prezydenta Bidena do nadzorowania wykonania umowy Biden-Merkel. Warto przy tym zauważyć, że jest to pierwsza wypowiedź doradcy dla ukraińskich mediów od momentu jego nominacji.
"Federacja Rosyjska musi kontynuować tranzyt gazu przez Ukrainę zgodnie z ustaleniami. Stany Zjednoczone są przygotowane na różne scenariusze w przypadku zakłóceń i dysponują środkami zaradczymi" - mówił Hochstein.
"Nie zamierzam mówić Rosjanom tu, w telewizji, na Ukrainie, że zrealizujemy każdy scenariusz. Przyglądamy się temu problemowi, aby upewnić się, że jesteśmy gotowi na różne scenariusze i działamy zgodnie z nimi. Najważniejszą częścią kontrataków jest to, aby ich nie stosować. Chcę, żebyśmy nie musieli stosować kontrataków. Chciałbym, aby Rosjanie zrozumieli, że dla wszystkich, w tym dla nich, lepiej jest, aby kontynuowali tranzyt gazu przez Ukrainę. Tak, jak o to prosiliśmy, jak prosili Niemcy, a kanclerz Merkel jasno wyraziła to nie tylko tutaj w Kijowie i Waszyngtonie, ale także w Moskwie. I to jest to, co będziemy nadal robić" - powiedział Hochstein.
Powiedział też, że nie może podać szczegółów, ale śledzi te problemy od dłuższego czasu. "Myślę, że wiem jakie działania podejmują Rosjanie" - dodał przedstawiciel rządu USA.