Zdjęcie: Pixabay
26-07-2023 08:44
W miniony piątek estoński Urząd Ochrony Konsumentów i Dozoru Technicznego wydał pierwsze pozwolenie na budowę głównej trasy Rail Baltica. Obecnie trwa przetarg na budowę 9,4-kilometrowego odcinka, a w przyszłym roku powinny rozpocząć się prace budowlane.
Według Rail Baltica Estonia nadal istnieje duże, 70-80 proc. prawdopodobieństwo, że linia kolejowa między Tallinem a Parnawą (Pärnu) zostanie ukończona do 2030 roku. Prawdopodobieństwo zakończenia budowy linii kolejowej stamtąd do Rygi do 2030 roku jest jednak mniejsze.
Obecny termin zakończenia projektu kolejowego, którego koszt w części estońskiej wzrósł do 1,8 mld euro, został przesunięty na 2030 rok. Nie jest jednak do końca pewne, czy pociągi faktycznie będą kursować gdziekolwiek w 2030 roku. Według estońskiej spółki, Łotwa i Litwa nie mają większego ryzyka niż Estonia, więc prawdopodobieństwo, że Rail Baltica ugrzęźnie w tych krajach z powodu problemów technicznych jest mniejsze. Jednak oprócz problemów technicznych, przeszkodą w ukończeniu projektu mogą być również kwestie finansowe.
Najwyższe koszty realizacji projektu Rail Baltica są obecnie prognozowane na lata 2025-2028, kiedy to linie kolejowe musiałyby zostać zbudowane na samym terytorium Estonii, a ich roczny koszt wynosiłby ponad 300 mln euro rocznie. Zbiega się to z końcem okresu budżetowego UE. Jeśli Unia Europejska nie zapewni niezbędnego finansowania każdego roku, projekt może zostać opóźniony właśnie z powodu braku pieniędzy. Z kolei jeśli budowa odcinka do granicy z Łotwą nie rozpocznie się w Parnawie do 2025 r., to po prostu nie ma szans, by estońska linia była gotowa do 2030 r., a tym samym doprowadzenie pociągu do Rygi może zająć kilka lat.