Zdjęcie: Twitter / X
10-10-2025 11:21
Minister spraw zagranicznych i wicepremier RP, Radosław Sikorski, złożył wizytę na Ukrainie. Podczas pobytu we Lwowie odwiedził wieś Łapajówka, gdzie w nocy z 4 na 5 października rosyjski atak rakietowy zabił czteroosobową rodzinę, w tym piętnastoletnią dziewczynę. Jak poinformował szef lwowskiej administracji obwodowej Maksym Kozycki, polski minister wraz z przedstawicielami ukraińskiego MSZ oddał hołd ofiarom rosyjskiego ostrzału.
Wizyta Sikorskiego odbyła się w czasie kolejnej fali zmasowanych ataków Rosji na ukraińską infrastrukturę. W nocy z 9 na 10 października wojska rosyjskie przeprowadziły kombinowany atak z użyciem 32 rakiet i 465 dronów. Obrona przeciwlotnicza Ukrainy zestrzeliła większość z nich, jednak odnotowano trafienia w 19 miejscowościach. Poważnie ucierpiały obiekty energetyczne, w tym elektrociepłownie należące do koncernu DTEK, którego przedstawiciele potwierdzili znaczne uszkodzenia sprzętu.
Szef ukraińskiej dyplomacji Andrij Sybiha zaapelował do partnerów o zdecydowaną reakcję na rosyjskie uderzenia. Jak podkreślił, ataki na energetykę cywilną w rocznicę pierwszego masowego ostrzału z 2022 roku są dowodem, że Kreml nie zmienił swoich agresywnych metod. Minister nazwał działania Moskwy „aktem ludobójstwa”, przypominając, że pozbawienie ludzi energii w okresie jesiennych chłodów ma na celu stworzenie nie do zniesienia warunków życia.
Sybiha wezwał do zwiększenia presji na Rosję – poprzez surowsze sankcje gospodarcze, wzmocnienie wsparcia militarnego oraz pełną izolację polityczną. „Putin musi zrozumieć, że kontynuowanie wojny kosztuje więcej niż jej zakończenie” – stwierdził. Tymczasem premier Ukrainy Julia Swyrydenko poinformowała, że w Kijowie i obwodzie kirowohradzkim do końca dnia planowane jest pełne przywrócenie dostaw wody. Działa już większość obiektów infrastrukturalnych w stolicy, a w regionach dotkniętych przerwami w dostawach energii uruchomiono generatory, punkty pomocy i alternatywne źródła zasilania.