Zdjęcie: Pixabay
04-02-2025 08:14
Operatorzy systemów energetycznych krajów bałtyckich uruchomili nowy rynek rezerw częstotliwości, przygotowując się do odłączenia od rosyjskiego systemu elektroenergetycznego. Rezerwy te mają zapewnić stabilność dostaw energii podczas próbnej pracy systemu w trybie izolowanym w nadchodzący weekend. Estonia, Łotwa i Litwa w sobotę odłączą się od rosyjskiej sieci energetycznej, a 9 lutego poprzez Polskę, połączą się z systemem Europy kontynentalnej. Od wtorku producenci energii mogą składać oferty na rynku rezerw częstotliwości, określając cenę, za jaką są gotowi utrzymać swoje moce produkcyjne w rezerwie.
Erkki Sapp, członek zarządu estońskiego operatora Elering, wyjaśnił, że pierwsze dni działania rynku posłużą testom przed głównym odłączeniem w weekend. Wszystkie sterowalne elektrownie w krajach bałtyckich są gotowe do udziału w rynku, z wyjątkiem estońskiej elektrowni Auvere, która przechodzi nieplanowany remont. Mechanizmy rynkowe określą, które elektrownie faktycznie będą dostarczać energię lub pełnić funkcję rezerwy. Lauri Karp, dyrektor Enefit Power, podkreślił, że firma nie planuje żadnych przestojów w związku z odłączeniem, a kluczowe bloki w estońskich elektrowniach pozostają w gotowości.
Rynek rezerw częstotliwości działa przed rynkiem dnia następnego, obejmując rezerwy szybkiego reagowania oraz rezerwy automatyczne i manualne. Sapp przewiduje, że wkrótce do rynku dołączą nowe podmioty, w tym akumulatory energii, co wpłynie na dynamikę cen.
Wpływ nowego rynku na ceny energii pozostaje niepewny – może ograniczyć podaż na rynku dnia następnego, ale jednocześnie pobudzić do działania moce, które wcześniej nie były wykorzystywane. Czynnikiem wpływającym na ceny będzie także ograniczenie zdolności przesyłowych po desynchronizacji z Rosją. Obecnie zapotrzebowanie na energię jest niższe niż zwykle o tej porze roku, co wynika z łagodniejszej zimy. Poziom wód w rzekach na Łotwie jest wyższy niż zazwyczaj w środku zimy, co zwiększa potencjał elektrowni wodnych w dostarczaniu rezerw częstotliwości.
Z kolei media obwodu królewieckiego, które w wyniku odłączenia państw bałtyckich od BRELL, będą odtąd energetyczną wyspą - będą korzystały w własnego zasilania - z przekąsem odnotowały komunikat estońskiego MSW. Czytamy w nim, że choć ryzyko sabotażu jest minimalne, to trzeba się przygotować – gdyby coś się stało, mieszkańcowi może przydać się wcześniej przygotowana „torba ewakuacyjna”.
Mimo zapewnień władz, zbliżająca się desynchronizacja systemu elektroenergetycznego spowodowała gwałtowny wzrost sprzedaży generatorów w Estonii. W styczniu ich zakup w w jednej z sieci sprzedaży wzrósł kilkadziesiąt razy w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. Również w innych sklepach popyt znacząco wzrósł, a w jednym z nich wybór generatorów został ograniczony z powodu wysokiego zainteresowania. Podobny boom zakupowy miał miejsce we wrześniu 2022 roku, kiedy ówczesna premier Kaja Kallas wezwała obywateli do przygotowania się na ewentualne przerwy w dostawie prądu. Wówczas w niektórych sklepach generatory wyprzedały się całkowicie. Ceny generatorów zaczynają się od 351 euro, a najdroższy model diesla kosztuje 3532 euro. Najczęściej kupowane są urządzenia w cenie około 500 euro i o mocy 2000–2600 W, odpowiednie do użytku domowego.