Zdjęcie: Flickr

Oficjalny stan białoruskiej gospodarki

19-02-2025 11:11

Według artykułu niezależnego portalu "Zerkalo", białoruski premier Raman Hałouczenka omówił dzisiaj sytuację gospodarczej podczas posiedzenia rządu. Według niego PKB zwiększył się o 3,7% w skali roku, a szczególnie dobrze radziły sobie budownictwo, rolnictwo oraz sektor informacyjno-komunikacyjny. Przemysł odnotował wzrost o 3%, jednak Hałouczenka uznał ten wynik za niewystarczający. Konsumpcja utrzymała wysoki poziom, a handel detaliczny znacząco wzrósł, przy umiarkowanej inflacji.

W 2024 roku głównymi motorami wzrostu były przemysł, budownictwo, handel i transport. Dochody ludności, uwzględniając inflację, wzrosły o 9,7%, a średnia pensja w grudniu osiągnęła 2700 rubli, choć w styczniu tradycyjnie następuje jej spadek. Zachowana została stabilność makroekonomiczna, a rezerwy walutowe wzrosły o 800 mln dolarów, osiągając 9 mld. Napływ netto bezpośrednich inwestycji zagranicznych wyniósł 1,7 mld dolarów, co oznacza wzrost o 3,5% w porównaniu do 2023 roku.

Równowaga na rynku walutowym została utrzymana, a obywatele częściej sprzedawali waluty obce, co przełożyło się na wzrost zaufania do rubla. Depozyty terminowe w rublach białoruskich wzrosły o 35% (3 mld rubli). Liczba nierentownych firm spadła do najniższego poziomu od dekady, a ogólna sytuacja gospodarcza pozostaje stabilna i kontrolowana. Jedynym nieosiągniętym celem pozostaje eksport, który mimo wzrostu o 1,7 mld dolarów, nie sprostał zakładanym oczekiwaniom.

Jednak niezależni ekonomiści ostrzegają przed rosnącym popytem wewnętrznym, który może napędzać inflację, oraz nierównowagą w handlu zagranicznym, co mogłoby osłabić rynek walutowy. Prognozy wskazują, że dalszy wzrost wynagrodzeń stanie się trudniejszy, a wzrost gospodarczy w 2025 roku może spowolnić do 1,5–2%.

Według badań niezależnego ośrodka BEROC 24,7% respondentów zauważyło spadek dochodów. Główne przyczyny to wzrost cen (52%), mniejsza liczba zamówień (20%) oraz zmiany kursu walutowego (19%). Obniżenie pensji dotknęło 15% pracowników, a premie i podwyżki cofnięto odpowiednio u 13% i 12% zatrudnionych. Aby radzić sobie z trudniejszą sytuacją, badani ograniczają wydatki na rozrywkę (43%), żywność (33%) i odzież (26%), sięgają po oszczędności (27%) lub zalegają z płatnościami (25%). Opinia publiczna jest podzielona – 26% uważa, że sytuacja ekonomiczna poprawiła się, tyle samo osób twierdzi, że się pogorszyła. Optymistycznie na przyszłość patrzy 30% społeczeństwa, a 19% nie spodziewa się poprawy.