Zdjęcie: Wikipedia
22-10-2025 14:41
W Strasburgu, podczas sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego, liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska i jej mąż, były więzień polityczny Siarhiej Cichanouski, apelowali o dalsze wsparcie dla Białorusi i wzmocnienie nacisku na reżim Łukaszenki. Cichanouska podkreślała rolę sankcji – amerykańskie mają chronić życie ludzi, natomiast europejskie powinny wymuszać trwałe zmiany systemowe.
Cichanouska przypomniała dzisiejszą nominację Andrzeja Poczobuta do Nagrody Sacharowa i wyróżnienie dziennikarki Mzii Amagłabeli, zaznaczając, że takie gesty wysyłają silny sygnał wsparcia dla więźniów politycznych: „Nie jesteście sami, a dziennikarstwo nie jest przestępstwem”. Odniosła się także do swojej historii z Parlamentem Europejskim, dziękując za konsekwentną pomoc w obronie praw obywatelskich i współpracę przy wspólnych projektach dla demokratycznej Białorusi.
Wspomniała o dramatycznych skutkach represji – więźniach, którzy spędzili lata w izolacji, w tym o własnym mężu, który w momencie uwolnienia ważył 60 kg. Mimo trudów Cichanouski stali się symbolem oporu, a ich wyzwolenie jest efektem międzynarodowej solidarności i presji. „Jego wolność nie jest cudem, lecz rezultatem działań wspólnoty europejskiej i dyplomacji USA” – mówiła Cichanouska, wskazując na konieczność dalszego utrzymywania presji na reżim.
Siarhiej Cichanouski opowiadał o pięciu latach spędzonych w pełnej izolacji i podkreślał, że opozycja białoruska wciąż nie zakończyła walki o demokratyczną zmianę w kraju. Według niego europejskie niezdecydowanie w 2020 roku umożliwiło Rosji wzmocnienie wpływów w regionie, co przyczyniło się do wybuchu wojny na Ukrainie. Teraz, jego zdaniem, Europa powinna odegrać aktywną rolę na Białorusi, pomagając krajowi stać się demokratycznym i niezależnym „mostem” między UE a Rosją, podobnie jak Finlandia w czasach zimnej wojny.
Cichanouscy wezwali do wsparcia dla Ukrainy, izolowania Władimira Putina poprzez sankcje i pociągnięcia przywódców reżimów do odpowiedzialności za zbrodnie przeciwko ludzkości. Podkreślali, że zwycięstwo demokracji na Białorusi jest możliwe, ale wymaga zdecydowanego, długofalowego zaangażowania Europy, wsparcia dla obywateli i niezależnych mediów oraz kontynuacji presji na Łukaszenkę.
Opozycjonistka zwróciła uwagę na konieczność przygotowania kraju i społeczeństwa do momentu zmiany władzy. Wskazywała na potrzebę inwestowania w obywateli, niezależne media, edukację i projekty kulturalne, które wzmocnią proeuropejski duch oraz tożsamość narodową. Podkreśliła, że realna demokratyzacja Białorusi wymaga wolnych i uczciwych wyborów oraz wsparcia instytucji gotowych przejąć odpowiedzialność po ustąpieniu reżimu.
Cichanouski dodał, że choć obecna sytuacja w kraju pozostaje trudna, Białorusini są świadomi, że zmiany są nieuniknione. Zwracał uwagę, że europejskie przywództwo na wschodnich granicach jest dziś kluczowe, a kontynuacja presji politycznej i sankcji może skrócić czas transformacji. „Macie narzędzia, zasoby i siłę, by nasze plany stały się rzeczywistością. Teraz wasz wybór, Europa” – zakończył, apelując o zdecydowane działania na rzecz wolnej i demokratycznej Białorusi.