Zdjęcie: Flickr
26-01-2022 12:38
Litewski minister transportu i łączności Marius Skuodis oświadczył, że po 1 lutego, kiedy zostanie rozwiązana umowa pomiędzy Kolejami Litewskimi ("Lietuvos geležinkeliai"), a białoruską firmą "Belaruskali" będą nadal istnieć możliwości przewozu nawozów przez Litwę.
Minister Skuodis podkreślił po środowym wspólnym posiedzeniu sejmowych komisji NSGK i spraw gospodarczych, że rozwiązanie sytuacji związanej z transportem nawozów Belaruskali jest niezwykle trudne, ponieważ na Litwie krzyżuje się wiele międzynarodowych szlaków tranzytowych i należy wziąć pod uwagę wiele aspektów prawnych.
Podkreślił, że przedsiębiorstwa państwowe muszą być rentowne, a jednocześnie uwzględniać wszystkie interesy bezpieczeństwa narodowego. Skuodis przypomniał, że teoretycznie istnieją inne możliwości, które reżim Łukaszenki będzie próbował wykorzystać. Jednym z nich są przedsiębiorstwa spedycyjne, które mogłyby zamawiać transport nawozów tymi samymi pociągami, które należą do Kolei Litewskich.
"Zarówno Koleje Litewskie, jak i rząd wzmocniły wszystkie procedury sprawdzające dla potencjalnych i istniejących transakcji w celu ochrony naszych interesów bezpieczeństwa narodowego" - skomentował minister. "Nie chcę, abyśmy tworzyli fałszywe oczekiwania, że przewozów białoruskich nawozów nie będzie w 100%" - dodał Skuodis.
Tymczasem Koleje Litewskie odrzuciły dzisiaj wnioski trzech białoruskich firm o przewóz nawozów potasowych. Gdyby przedsiębiorstwa te złożyły nowe wnioski podając nowe argumenty, do ich odrzucenia potrzebna byłaby solidna podstawa prawna gdyż nie ma wyraźnego zakazu transportu nawozów potasowych w ramach innych umów.
Dlatego w przyszłości możliwe jest, że obecni lub potencjalni odbiorcy będą składać wnioski o transport białoruskich nawozów na zasadach określonych w umowach i przepisach międzynarodowych. LTG będzie wówczas potrzebować trwałej podstawy prawnej, aby odmówić przewozu białoruskich nawozów potasowych i tym samym wstrzymać ich tranzyt przez Litwę. Jeżeli LTG odmówiłaby transportu nawozów potasowych przy braku solidnej podstawy prawnej, stworzyłoby to ryzyko wszczęcia postępowania sądowego zarówno przeciwko LTG, jak i państwu.