geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

"Mołdawia i Naddniestrze powinny podpisać traktat pokojowy"

Andrzej Widera

27-04-2022 13:29


Naddniestrze próbuje wykorzystać ze swojej strony sytuację napięcia w regionie, która utrzymuje się od kilku dni. Szef MSZ Naddniestrza Witalij Ignatiew uważa, że ​​Kiszyniów i Tyraspol muszą podpisać pakt o wzajemnej nieagresji. Jak zauważył Ignatiew w rozmowie z Interfaxem, reintegracja obu brzegów Dniestru nie jest już możliwa, mogą one współistnieć jedynie pokojowo.

Ignatiew powiedział, że „punkt bez powrotu” minął w 2006 roku, kiedy Naddniestrze ogłosiło się niepodległą republiką w referendum. „Wierzę, że dziś jesteśmy w sytuacji, w której przywódcy Mołdawii muszą wykazać się mądrością, odpowiednim podejściem do obecnych realiów, uświadomić sobie te realia, zasiąść do stołu negocjacyjnego z kierownictwem Naddniestrza i podpisać ostateczny kompleksowy traktat pokojowy, gdzie gwarantowana jest wzajemna nieagresja. Myślę, że powinniśmy położyć temu kres i zakończyć ten konflikt, bo de facto sama Mołdawia stworzyła podstawy prawne do istnienia niezależnego Naddniestrza” – powiedział Ignatiew.

Jego zdaniem Kiszyniów zniszczył sam dialog” i nie zrobił nic, aby konflikt rozwiązać przez zjednoczenie. Ponadto, jak powiedział Ignatiew, wniosek o członkostwo w UE, zakaz wstążki św. Jerzego, współpraca z NATO rozdzielają drogi Mołdawii i Naddniestrza. „Ale wierzę, że geografia to przeznaczenie, musimy żyć spokojnie, więc musimy się pogodzić i pokojowo rozdzielić, jak Czechy i Słowacja” – powiedział Ignatiew.

W tym kontekście warto odnotować wczorajszą wypowiedź Ołeksija Arestowicza doradcy prezydenta Ukrainy , który powiedział, że Ukraina może pomóc w zajęciu Naddniestrza, ale tylko jeżeli władze Mołdawii zwrócą się o taką pomoc. Arestowicz odpowiedział na pytanie, czy rosyjska armia znajdująca się w Naddniestrzu wraz z wojskiem naddniestrzańskim zdoła zdobyć Kiszyniów.

„Nie, jest tam 5-7 tysięcy żołnierzy, a to za mało. Ale Mołdawia może mieć bardzo duże kłopoty. A najlepszą rzeczą, jaką Mołdawia może zrobić w tej sytuacji, moim zdaniem, jest zwrócenie się do Ukrainy i Rumunii” – powiedział Arestowicz. "To jest terytorium suwerennej Mołdawii. Nie stać nas nawet na tego typu stwierdzenia. Dopiero jeżli nastąpiłby apel o taką pomoc ze strony mołdawskiej. Jeśli będzie to konieczne, zajmiemy się zajęciem Tyraspola" - powiedział Arestowicz.


opr. wł.
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024