Zdjęcie: Wikipedia
28-09-2021 11:23
Łukaszenka sprzeciwia się zmianie władzy na Białorusi. Nie chce, aby jego przeciwnicy kierowali krajem. Oświadczył to na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Konstytucyjnej. Według niego wydarzenia minionego roku powinny zostać uwzględnione w projekcie Ustawy Zasadniczej.
„Po zeszłym roku rozumiemy, że nie można im pozwolić na władzę. Bo nie tylko my zostaniemy zlikwidowani. Dlatego nowa Konstytucja musi uwzględniać te niuanse. A to będzie bardziej dotyczyło władz, ich uprawnień, funkcji ” – powiedział Łukaszenka. Przy okazji posiedzenia Łukaszenka potwierdził, że referendum w sprawie przyjęcia nowej Konstytucji odbędzie się nie później niż w lutym 2022 roku.
„Ważne jest, aby wszelkie prace nad konstytucją stały się podstawą konsolidacji społeczeństwa białoruskiego, kładąc solidne podstawy prawne dla przyszłego rozwoju kraju. Jestem pewien, że tak będzie, bo ostateczną decyzję podejmą ludzie. Jak już powiedziałem, referendum odbędzie się nie później niż w lutym przyszłego roku”.
Komisja Konstytucyjna pracowała od kwietnia i do 1 sierpnia przedłożyła Łukaszence projekt nowelizacji Ustawy Zasadniczej, on jednak zwrócił go do ponownego opracowania. Następnie komisja odbyła jeszcze dwa posiedzenia i wprowadziła poprawki do projektu.
Mimo to Łukaszenka znów znalazł kolejne błędy w projekcie. "Nie znalazłem żadnych przepisów przejściowych, które dawałyby odpowiedzi na pytania, jak zachowa się władza po uchwaleniu Konstytucji, jak powstanie Wszechbiałoruskie Zgromadzenie Ludowe, jak będzie działał Rzecznik Praw Obywatelskich? W projekcie nie ma dekretów. Co w takim razie stanie się z tymi, które już zostały opublikowane? Nie ma odpowiedzi, jaki będzie mechanizm przeprowadzania wyborów w jednym dniu głosowania, jeśli izby sejmowe zostaną przedterminowo rozwiązane ” – powiedział Łukaszenka.
Łukaszenka powiedział, że w przyszłości tekst ustawy zasadniczej zostanie dopracowany przez prawników, którzy muszą eliminować niespójności prawne.