Zdjęcie: Pixabay
24-02-2025 09:14
Łotewski parlament dąży do wprowadzenia ustawowego zakazu nabywania nieruchomości przez obywateli Rosji i Białorusi, jednak dokładna liczba posiadanych przez nich obiektów pozostaje nieznana, gdyż na Łotwie dane nie były wcześniej systematycznie zbierane – dopiero w tym roku rozpoczęto ich rejestrację. Z kolei wiadomo, że od kilku lat obowiązuje prawo wymagające zgody Ministerstwa Obrony na zakup w pobliżu obiektów strategicznych, ale jak dotąd żaden wniosek nie został odrzucony z powodów bezpieczeństwa.
Kilka dni temu w Saeimie przyjęto w pierwszym czytaniu ustawę, która zabrania obywatelom Rosji i Białorusi, a także należącym do nich przedsiębiorstwom, zakupu nieruchomości na Łotwie. Uzasadnienie jest takie samo – zapobieżenie zagrożeniu dla bezpieczeństwa narodowego. Jak wspomniał Jānis Dombrava (Sojusz Narodowy), państwa agresorzy i ich służby specjalne mogą wykorzystywać nieruchomości, aby np. budować tajne mieszkania. Obecnie planowane jest w II czytaniu wprowadzenie wyjątku, który umożliwi obywatelom Rosji i Białorusi, którzy mają stałe zezwolenie na pobyt na Łotwie, zakup nieruchomości. Wiadomo, że wyjątek ma dotyczyć 33 tysięcy osób.
Podobne ograniczenia wprowadzono w regionie – Litwa zakazała sprzedaży ziemi Rosjanom w 2023 r., a Estonia, Finlandia i Norwegia rozważają podobne kroki. W przeciwieństwie do Łotwy, inne kraje regionu znają liczbę nieruchomości należących do Rosjan – na Litwie to 9 tysięcy, w Estonii ponad 40 tysięcy, a w Finlandii około 3,5 tysiąca.
Od stycznia do lutego bieżącego roku 63 Rosjan i 2 Białorusinów kupiło nieruchomości na Łotwie. Nie wiadomo jednak, ile podobnych transakcji miało miejsce wcześniej. Dane „Lursoft” wskazują, że 1832 obywateli Rosji i 124 obywateli Białorusi posiada nieruchomości poprzez spółki handlowe. Banki zgłosiły około tysiąca kredytobiorców z rosyjskim lub białoruskim obywatelstwem, ale liczba transakcji może być znacznie większa. Rejestr firm na Łotwie od początku 2024 roku nie ujawnia już narodowości właścicieli przedsiębiorstw, jednak rząd planuje przywrócenie tej informacji, argumentując to potrzebami bezpieczeństwa. Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowuje odpowiednie poprawki, które mogą zostać przyjęte wiosną.