geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Pixabay

Łotewska koalicja rządowa kontynuuje współpracę

Dodał: Andrzej Widera

30-09-2025 10:50


Na Łotwie koalicja rządząca stanęła wobec poważnego sprawdzianu, gdy spór o Konwencję Stambulską ujawnił głębokie różnice między jej partnerami. To właśnie postawa Związku Zielonych i Rolników, który poparł inicjatywę opozycji dotyczącą jej wypowiedzenia, doprowadziła do kryzysu w koalicji rządzącej. Decyzja ta została uznana przez partnerów za złamanie umowy koalicyjnej, a premier Evika Siliņa podkreśliła, że jej priorytetem pozostaje przede wszystkim uchwalenie przyszłorocznego budżetu, określanego mianem „budżetu bezpieczeństwa”.

Choć premier otwarcie przyznała, że ZZS naruszył ustalenia koalicyjne, wezwała do spokoju i koncentracji na zadaniach, które obiecano obywatelom, takich jak wzmacnianie obronności, wsparcie rolnictwa czy inwestycje w edukację. Podkreśliła, że „trzeba umieć wznieść się ponad polityczne spory” i doprowadzić do przyjęcia budżetu mimo prób opozycji, by go zablokować.

Spór wokół Konwencji Stambulskiej wstrząsnął całą koalicją. „Progresywni”, którzy mocno opowiadają się za jej utrzymaniem, wzywali do zdecydowanej reakcji premier, choć ostatecznie zgodzili się kontynuować współpracę w imię stabilności finansowej państwa. Ich lider Andris Šuvajevs ostrzegał jednak, że ewentualne wypowiedzenie konwencji byłoby „moralnym bankructwem koalicji”.

ZZS tłumaczyło swoje stanowisko twierdząc, że przyjętej wcześniej deklaracji interpretacyjnej nie przestrzegano, a niektóre ministerstwa miały promować „ideologię gender”. Jednocześnie zarzucało resortom kierowanym przez „Nową Jedność” opieszałość w realizacji programów przeciwdziałania przemocy. Premier zażądała od ministra pracy Reinego Uzulnieksa, reprezentującego ZZS, szczegółowego wyjaśnienia, jakie działania faktycznie podjęto w ramach zobowiązań konwencji.

Kryzysowi towarzyszyły również wzajemne oskarżenia i publiczne wypowiedzi, które jeszcze bardziej podgrzały atmosferę. Uldis Augulis z ZZS twierdził, że premier miała grozić jego partii politycznym „unicestwieniem”, czemu Siliņa stanowczo zaprzeczyła, dodając, że takie słowa są manipulacją i próbą odwrócenia uwagi od sedna problemu. Z kolei minister gospodarki Viktors Valainis wskazywał, że sama umowa koalicyjna jest już dziś wielokrotnie łamana, między innymi w kwestiach fiskalnych, a więc i tak należałoby ją renegocjować.

W ocenie politologów napięcia w rządzie to nie tylko efekt różnic ideologicznych, które od początku utrudniały współpracę, lecz także konsekwencja zbliżających się wyborów. Jak zauważa Lelde Metla-Rozentāle z Uniwersytetu Stradiņša, partie starają się mocniej akcentować własne stanowiska i mobilizować elektorat, choć jednocześnie żadnej z nich nie opłaca się doprowadzić do upadku rządu. Dalsze trwanie koalicji uznawane jest więc za najmniej ryzykowną opcję, nawet jeśli oznacza ono coraz trudniejszą współpracę i konieczność ciągłych kompromisów.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:

Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024