Zdjęcie: Pixabay
17-02-2022 08:40
Po ostrzeżeniach przed możliwą inwazją Rosji na Ukrainę, Litwa częściowo poszła za przykładem innych krajów zachodnich, ewakuując część dyplomatów, przy czym jedna trzecia pracowników ambasady i członkowie rodzin wszystkich pracowników wrócili na Litwę.
Litwa wysłała jednak dodatkowe oddziały w celu przeszkolenia ukraińskiego wojska w obsłudze przekazanych pocisków przeciwlotniczych Stinger. Ambasador Litwy w Kijowie Valdemaras Sarapinas powiedział w środę dziennikarzom w Kijowie, że mimo redukcji personelu o jedną trzecią, placówka dyplomatyczna pracuje na pełnych obrotach.
"Ambasada Litwy na Ukrainie jest jedną z największych, drugą co do wielkości litewską placówką dyplomatyczną na świecie. Obecnie jest ona nieco mniejsza - o jedną trzecią pracowników. I wszyscy członkowie rodziny też wyjechali na Litwę. Ambasada jest jednak w pełni sprawna, wykonuje wszystkie swoje podstawowe i najważniejsze funkcje, w tym pomoc obywatelom" - powiedział Sarapinas.
Przy tej okazji warto wspomnieć, że wczoraj Komisja Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony litewskiego Sejmu przyjęła rezolucję w sprawie integracji Ukrainy z UE. Dokument został przyjęty przez część członków Komisji, w tym jego przewodniczącego, konserwatystę Laurynasa Kasčiūnasa, na posiedzeniu w Kijowie. "Istnieje kilka kluczowych punktów - aby zachęcić do szybszej integracji europejskiej Ukrainy, celem jest status kandydata, który przyniósłby wcześniej bilet europejski dla Ukrainy. I byłby to sygnał dla samej Rosji, że nie ma ona prawa weta" - powiedział Kasčiūnas.