geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Wikipedia

Litewskie rozważania w kwestii wojska na Ukrainie

Dodał: Andrzej Widera

16-01-2025 13:00


Ma łamach "Kuriera Wileńskiego" pojawił się artykuł omawiający możliwość pojawienia się wojsk litewskich na froncie ukraińskim. Publikacja cytuje  politologa i publicystę Kęstutisa Girniusa, który sądzi, że ten pomysł jest nieracjonalny i może doprowadzić do jeszcze większej eskalacji konfliktu. W rozmowie z „Kurierem Wileńskim” politolog zauważa, że skutki wysłania wojsk litewskich na front ukraiński najprawdopodobniej byłyby bolesne.

Artykuł dotyczy słów ministra spraw zagranicznych Kęstutisa Budrysa, który uważa, że nie należy wykluczać możliwości wysłania wojsk litewskich na front ukraiński. „Jeśli Kijów poprosi niektóre kraje zachodnie, w tym Litwę, o rozmieszczenie wojsk w Ukrainie, kwestia ta zostanie omówiona z sojusznikami, a litewska flaga będzie tam obecna” - powiedział minister spraw zagranicznych Kęstutis Budrys. Minister uważa, że Litwa jest gwarantem bezpieczeństwa w regionie, przyczynia się do niego nie tylko poprzez podejmowanie działań dyplomatycznych, ale także dzięki wykorzystywaniu innych środków. „Litwa jest dawcą bezpieczeństwa w regionie, a nie tylko odbiorcą” - podkreślił szef litewskiego MSZ.

"Myślę, że byłby to błąd. Konflikt ten należy zmniejszać, a nie zwiększać. Innymi słowy, jeśli Litwa wyśle swoje wojska, oznacza to, że inne kraje europejskie również wyślą swoje wojska i zamiast próbować zmniejszyć konflikt, będą próbowały go zwiększyć. Tak czy inaczej, im dłużej będą trwały walki, tym bardziej będą cierpieć Ukraińcy. Innymi słowy, taka próba pomocy poprzez wysyłanie swoich wojsk może mieć odwrotny skutek dla Ukrainy i Ukraińców, czyli jeszcze bardziej im zaszkodzić. Ogólnie rzecz biorąc, wysyłanie wojsk na wojny innych krajów, nawet jeśli jest to przeciwko agresji, uważam za bardzo, bardzo skomplikowaną sprawę, którą należy bardzo dokładnie przemyśleć, a nie kierować się sentymentami — powiedział Kęstutis Girnius.

Politolog podkreśla również, że szanse na to, że większe kraje, takie jak Niemcy, Wielka Brytania czy Francja zgodzą się na wysłanie wojsk, bez których Litwini by nie pojechali, są bardzo nikłe. Według rozmówcy, jest niemal pewne, że władze większych krajów nie pozwolą swoim wojskom pojechać na Ukrainę, ponieważ byłoby to jednoznaczne z wzięciem aktywnego udziału w wojnie Rosją, a to oznacza, że z Rosją zaczęłoby walczyć NATO.

Tutaj jednak należy przypomnieć słowa polskiego premiera, który w trakcie wczorajszej konferencji prasowej z udziałem prezydenta Zełenskiego odpowiadał na podobne pytanie. "Nie będę uczestniczyć w takich spekulacjach na temat: kto, ile i jaką armię może wykorzystać na terytorium Ukrainy w ramach jakiegoś kontyngentu, ponieważ nie powinno to być przedmiotem konferencji prasowej ani powtarzających się oświadczeń. To jest poważna sprawa. Kiedy pada pytanie, czy Polska jest gotowa wysłać swoich żołnierzy na Ukrainę jako gwaranta bezpieczeństwa... to nie jest plan Ukrainy ani Polski. Nie chodzi o to, aby ponownie pokazać, jak blisko jesteśmy ze sobą. Chodzi o realne gwarancje bezpieczeństwa, które będą przestrzegane i których wszyscy będą się obawiać naruszyć, w tym również Rosja. Potrzebujemy do tego wszystkich sojuszników" – powiedział Tusk.


Źródło
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.
Jeżeli chcecie Państwo wesprzeć naszą pracę, zapraszamy do skorzystania z odnośnika:

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024