Zdjęcie: Pixabay
09-04-2024 12:26
Jak donosi "Nasza Niwa", po tym, jak Polska, a następnie Łotwa i Litwa uszczelniły kontrolę nad przepływem towarów objętych sankcjami, dostarczanie luksusowych samochodów z Europy na Białoruś i do Rosji stało się znacznie trudniejsze. Jednak, jak w większości takich przypadków, handlarze znaleźli obejście.
Zakaz eksportu do Rosji samochodów o pojemności silnika powyżej 1,9 litra lub droższych niż 50 000 euro (niezależnie od pojemności silnika) obowiązuje od 23 czerwca 2023 roku. Jednak dopiero teraz rozpoczęło się monitorowanie wdrażania tych sankcji. Często za takie samochody płacono gotówką, kryptowalutą lub za pomocą spółek offshore zarejestrowanych w krajach trzecich.
Teraz droga do Rosji będzie dla handlowców przebiegać przez Turcję. Niektóre z tych maszyn są już w drodze. Jak napisała „Nasza Niva”, za dostawę samochodu z Niemiec, Polski czy Litwy przez porty tureckie, będzie kosztować około 5500 euro. Dla porównania dostawa z Niemiec do Mińska kosztowała 1500-2000 euro, w zależności od rozmiaru samochodu. Za kolejne 500-700 euro samochód dostarczono do Moskwy lub Petersburga. Przewoźnicy obiecują, że dostarczenie samochodu z Europy przez Turcję zajmie 25-30 dni.
Według źródeł, przez Turcję do Rosji będą importowane przede wszystkim samochody premium w cenie 100 000 euro. „Dla tego segmentu samochodów dodatkowe 3-5 tys. euro na logistykę nie będzie przeszkodą nie do pokonania”.