Zdjęcie: Lars Stormbom Flickr
08-06-2022 08:46
Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł w maju o 20 procent w porównaniu z majem poprzedniego roku. Co zrobić z gwałtownym wzrostem cen, dyskutowano we wtorek w Riigikogu. Podczas gdy Partia Centrum proponuje obniżki podatków i ograniczenie cen energii, Partia Reform podkreśla potrzebę inwestowania w opłacalne inwestycje.
Według estońskiego urzędu statystycznego wskaźnik cen konsumpcyjnych wzrósł w tym roku o 20 procent w porównaniu z majem ubiegłego roku. Ziemniaki stały się najdroższym produktem spożywczym, gdyż podrożały o 125 procent. W tej sytuacji Partia Centrum chce obniżyć stawki podatkowe na żywność i wprowadzić limit cenowy na ogrzewanie domów i energię.
Rządząca Partia Reform niechętnie wysuwa propozycje, twierdząc, że w ogólnym rozrachunku państwo nie jest w stanie zrekompensować wzrostu cen i że należy inwestować w projekty, które zapewnią obniżenie kosztów mieszkań. Odpowiedź na podwyżki cen będzie prawdopodobnie jedną z kluczowych kwestii w toczących się rozmowach na temat energetyki.
Zdaniem Marje Josing, dyrektor Estońskiego Instytutu Badań Ekonomicznych (EII), Estonię znów czeka sezon grzewczy z bardzo wysokimi cenami za energię. Josing powiedziała, że Estonia powinna rozważyć dodatkowe możliwości instalacji energii odnawialnej i ograniczyć bezsensowną konsumpcję. "W obecnych warunkach Estonia nie jest odpowiednim miejscem dla przemysłu, który zużywa dużo energii" - zauważyła.