Zdjęcie: Wikipedia
09-12-2021 09:18
Stany Zjednoczone wyślą Ukrainie w tym tygodniu ostatnią partię pomocy wojskowej zaplanowaną na 2021 r.. Pentagon zaznaczył, że będzie obejmował broń strzelecką i amunicję. „Prezydent Biden zatwierdził pakiet pomocy wojskowej o wartości 60 milionów dolarów, z którego ostatnia część trafi na Ukrainę w tym tygodniu” – powiedział sekretarz prasowy Pentagonu John Kirby.
Wato przypomnieć, że 7 grudnia komisja Izby Reprezentantów USA zatwierdziła projekt budżetu obronnego na 2022 r., w którym przewidziano 300 mln USD pomocy wojskowej dla Ukrainy. Ustawa oczekuje teraz na głosowanie Senatu USA.
Jednocześnie prezydent USA Joe Biden wykluczył w środę możliwość wysłania żołnierzy amerykańskich na Ukrainę lub jednostronnego użycia siły przeciw Rosji. Zapowiedział, że do piątku ogłosi datę spotkania pięciu państw NATO, w tym USA, z przedstawicielami Rosji na temat "obaw" Moskwy co do działań Sojuszu."Mamy moralne zobowiązanie i prawne zobowiązanie wobec naszych sojuszników w NATO w związku z artykułem 5. To święte zobowiązanie. To zobowiązanie nie odnosi się do Ukrainy. Ta opcja nie leży na stole - powiedział Biden.
I pomimo, że Biden powiedział Putinowi iż w razie ataku USA "zapewni zdolność obronną" Ukrainie i "wzmocni obecność USA w krajach NATO" to jednak obie te decyzje łącznie - czyli wraz z inicjatywą "piątki NATO" - niestety należy uznać za kolejne ustępstwo Bidena na rzecz Putina, mogące mieć równie złe konsekwencje jak poprzedni owoc spotkania z Putinem w Genewie czyli brak sankcjonowania Nord Stream 2.
Jak napisał Grzegorz Kuczyński "Ukraina okazuje się tu kwestią wtórną. Oto Putin rękami Bidena zaczyna rozbijać NATO od wewnątrz. Nie da się inaczej określić inicjatywy "piątki" (USA,Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy). Według Bidena "dyskusje "piątki z NATO" będą poświęcone "przyszłości i niepokojom Rosji związanym z NATO i temu, czy jesteśmy w stanie wypracować jakieś rozwiązania, by obniżyć temperaturę na wschodnim froncie" O niepokojach NATO związanych z Rosją nie będzie? - pyta Kuczyński. Marek Menkiszak z OSW, także uznał decyzję Bidena za bardzo zły pomysł.
"Po rozmowie Joego Bidena i Władimira Putina Zachód musi uważać, by nie powstał niebezpieczny mechanizm nagradzania Rosji za złagodzenie samodzielnie wywołanej przez nią eskalacji" - ocenił z kolei Mateusz Piotrowski, ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.