Zdjęcie: Telegram
22-12-2023 08:24
Białoruskie służby bezpieczeństwa poinformowały o przeprowadzeniu aresztowań w związku z pomaganiem w pozyskaniu Karty Polaka. Według służb "znaleziono listy posiadaczy Karty Polaka". W opublikowanym filmie występuje pięć osób, które przedstawiają się jako indywidualny przedsiębiorca, dyrektor szkoły języków obcych i szefowie spółek.
„Okazało się, że w finansowanie i ułatwianie działalności ekstremistycznej zaangażowani są promotorzy polskich interesów. Co wcale nie jest zaskakujące... Cóż, dodanie do bazy posiadaczy Kart Polaka już wkrótce będzie miało wpływ na los potencjalnych zdrajców” – mówią funkcjonariusze bezpieczeństwa reżimu Łukaszenki. Co ciekawe, funkcjonariusze nie informują, od kiedy Karta Polaka stała się na Białorusi nielegalna.
"Przedsiębiorca indywidualny. Uczyłem obywateli Białorusi języka polskiego, a także pomagał w uzyskaniu karty Polaka. W 2020 r. wielokrotnie brałem udział w protestach, potępiałem także ruchy sił bezpieczeństwa, pisałem obelgi pod adresem policji, a także nawoływałem do stosowania przemocy wobec funkcjonariuszy policji podczas zamieszek” – mówi jeden z zatrzymanych. „Jestem dyrektorem szkoły języków obcych, uczę języka polskiego na Kartę Polaka” – mówi kolejny zatrzymany. Informację o przeszukaniach i zatrzymaniach w firmie edukacyjnej "Polskipro" w Mińsku podano wczoraj popołudniu.
Akcja ta jest zapewne częścią propagandowego "straszaka" i dalszych represji wobec społeczeństwa, które według białoruskich sił demokratycznych dotąd w bardzo małym stopniu zgłaszało posiadanie tego dokumentu, co jest wymagane przez władze reżimu, które w lipcu wprowadziły zmiany prawa. W lipcu w tej sprawie MSZ RP wydał oświadczenie.