Zdjęcie: Wikipedia
06-06-2023 08:10
Projekt uchwały w sprawie przedterminowych wyborów do litewskiego Sejmu zostanie złożony we wtorek, ogłosił wczoraj przewodniczący konserwatystów Gabrielius Landsbegis po posiedzeniu prezydium Związku Ojczyzny-Litewskich Chrześcijańskich Demokratów (TS-LKD). Co ciekawe, w głosowaniu nie będzie stosowana zasada dyscypliny partyjnej.
Lider konserwatystów przyznał, że członkowie partii są podzieleni w sprawie przedterminowych wyborów i jego zdaniem możliwe jest, że uchwała zostanie odrzucona na etapie złożenia wniosku. Powiedział, że koalicjanci nie będą indywidualnie proszeni o poparcie idei przedterminowych wyborów, bo taki postulat nie został sformułowany także w stosunku do konserwatystów. Dwa tygodnie temu rządzący konserwatyści zarejestrowali projekt uchwały w sprawie przedterminowych wyborów do Sejmu 10 września, argumentując tę konieczność przesileniem systemu politycznego.
Natomiast odnosząc się do sytuacji z niejasnymi rozliczeniami z samorządami obecnych ministrów i posłów partii, Komisja Rewizyjna Związku Ojczyzny-Litewskich Chrześcijańskich Demokratów (TS-LKD) stwierdziła, że politycy partii, którzy nie potrafią wyjaśnić wydatków, nie będą mogli kandydować na stanowiska kierownicze przez rok, a także decyzją Prezydium nie będą kandydowali w nadchodzących wyborach do Sejmu.
Tymczasem prezydent Litwy Gitanas Nauseda wypowiedział się na temat ewentualnych wczesniejszych wyborów do Seimasu. „Myślę, że możliwość przedterminowych wyborów i zmiany rządu jest do przyjęcia, ale dziś sam Sejm, sam rząd musi powiedzieć, czy jest w stanie kontynuować swoją pracę” – powiedział prezydent Nausėda. Powiedział też, że dziś Litwa "wskutek nieprzemyślanych działań niektórych polityków" znalazła się w sytuacji, w której potrzebne są takie rozwiązania. "Najgorsze byłoby zawrócić i wrócić do tego samego punktu i powiedzieć: oj, ups, tu się nic szczególnego nie wydarzyło, trochę nam się pofantazjowało" – dodał prezydent.