Zdjęcie: Wikipedia
28-07-2021 15:49
Informacja o Trójkącie Lubelskim, który został ustanowiony 28 lipca 2020 roku przez ministrów spraw zagranicznych Litwy, Polski i Ukrainy, nie była głównym tematem rozważań w światowych mediach, czołowe think-tanki nie rozłożyły na czynniki pierwsze możliwych zmian w środowisku bezpieczeństwa, a niezależni eksperci nie zwiastowali, iż będzie to inicjatywa porównywalna choćby do Grupy Wyszehradzkiej.
Jednakże Trójkąt Lubelski może mieć szczególne znaczenie, jeśli wykorzysta się jego komplementarny potencjał polityczny, ekonomiczny i militarny, choćby jako wschodnia osłona dla NATO i UE. Jest to także szansa dla trzech założycieli, aby inicjować własne projekty na arenie międzynarodowej, mając już na początku poparcie dwóch innych państw.
W związku z powyższym, wydaje się być słusznym zweryfikowanie, jak do trójstronnego porozumienia podchodzą dziennikarze i specjaliści w krajach, dla których połączenie sił trzech aktorów ma znaczenie. W prowadzonych rozważaniach wzięto pod uwagę dyskurs medialny obecny w Polsce, Litwie, Ukrainie – krajach członkowskich porozumienia – Rosji i Białorusi –państwach niebędących w sojuszu, ale silnie oddziałujących na sytuację w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, a także Kazachstanie, który prowadzi dwutorową politykę, z jednej strony przeciwstawiając się Federacji Rosyjskiej i zbliżając się do UE, a z drugiej utrzymując retorykę prokremlowską.
Przyjęto, że najwłaściwszą formą będzie zbadanie powielanej narracji na temat Trójkąta Lubelskiego przez media propaństwowe (w tym narodowe), czołowe think-tanki, które są państwowymi jednostkami organizacyjnymi oraz instytucje pozarządowe wspierające obecne w tych krajach władze.
Udostępniane w przestrzeni publicznej informacje mają różny format, charakter oraz bardzo często zawierają ładunek emocjonalny, narzucony przez autora, który na wstępie definiuje opisywane doniesienia jako pozytywne lub negatywne. Wiąże się to z całą strukturą przedstawionego tekstu, od tytułu, przez główne tezy, aż po zdjęcie. Wiele podmiotów dostarczających ogólnodostępne opracowania wpada w pułapkę, ponieważ w jak największym stopniu chce zainteresować swoją treścią i zachęcić czytelnika tylko do jego materiałów, a przez to relacjonuje albo w sposób bardzo agresywny i bezkompromisowy, albo wybiera absolutnie inny kierunek, całkowicie propaństwowy, oddając bezkrytyczny i pochlebny komentarz.
Decydując się zatem na jednego dostawcę informacji, odbiorca zamyka się na inne serwisy, przedstawiające niektóre zdarzenia w zupełnie różnym świetle. Jednocześnie, symptomatycznym elementem współczesnego świata informacji jest dylemat wyboru źródeł, gdyż dostępne są tysiące witryn i trudnym jest zweryfikowanie, co jest prawdą, a co fałszem.
Obszerna praca dr Aleksandra Olecha "Trójkąt Lubelski - analiza dyskursu medialnego" - link do całej pracy w źródle