Zdjęcie: Twitter
28-11-2024 15:00
Po miesiącach wysiłków mających na celu przekonanie prezydenta USA Bidena do zniesienia ograniczeń w używaniu przez Ukrainę pocisków balistycznych krótkiego zasięgu ATACMS przeciwko celom w Rosji, najlepszy argument został ostatecznie dostarczony przez towarzysza Kim Dzong Una z Korei Północnej. Gdy jego spustoszone królestwo de facto przyłączyło się do wojny na Ukrainie, wysyłając tysiące żołnierzy, urzędujący prezydent zdecydował się wspiąć o jeden szczebel wyżej na drabinie eskalacji i pozwolić Ukraińcom zrobić to, co musieli, aby nałożyć koszty na agresora.
Biorąc pod uwagę duże opóźnienie, ograniczone zapasy i pozostałe ograniczenia, użycie pocisków rakietowych tylko przeciwko tym celom na terytorium Rosji, które umożliwiają oczekującą kontrofensywę Moskwy w obwodzie kurskim, nie zmieni gry. Tylko w niewielkim stopniu pomoże Ukrainie sprostać najpilniejszym wyzwaniom na całej linii frontu. Daje jednak szansę wpłynięcia na dynamikę w kierunku Kurska i zatrzymania tego kawałka rosyjskiej ziemi jako karty przetargowej w przyszłych negocjacjach. Otworzyło to również drogę dla Londynu i Paryża do zezwolenia na użycie francusko-brytyjskich pocisków manewrujących Storm Shadow/SCALP przeciwko celom w Rosji.
Komentarz Tomasa Jermalavičiusa (ICDS) - link do całości w źródle