Zdjęcie: Facebook
04-05-2022 10:45
"Obecnie widzimy, że się nie wycofujemy, dziś jest to już nowy etap wojny. Gdzieś stoimy, niektóre terytoria są zablokowane, tam czekamy na odpowiedni sprzęt, żebyśmy mogli naciskać i iść do przodu, a na niektórych terytoriach idziemy do przodu. Dlatego nie jest to krok wstecz" - mówił prezydent Wołodymyr Zełenski.
Zdaniem Zelenskiego, nie da się zrobić wszystkiego naraz. Najpierw należy podjąć odpowiednie kroki w celu przerwania wojny, a dopiero potem można przystąpić do działań dyplomatycznych. "Dziś należy zrobić pierwszy krok, tak było i zrobiliśmy go - zatrzymać Rosję, jej postępy. Już to zrobiliśmy. Drugi etap polega na tym, aby Rosja wycofała się z naszego terytorium w jak największym stopniu. Teraz jesteśmy na drugim etapie" - powiedział.
Trzecim etapem, według Zelenskiego, będzie przywrócenie integralności terytorialnej na tyle, na ile to możliwe. "Tam, gdzie jest możliwe znalezienie jakiegoś kompromisu, ludzkiego, poprzez dialog słowny, a nie za pomocą broni. Ukraina będzie to robić, ale z zachowaniem pozycji równorzędnego partnera w każdym dialogu" - podsumował prezydent Ukrainy.
Wołodymyr Zełenski powiedział, że nie zgodzi się na zamrożony konflikt z Rosją. Nazwał ten proces „bagnem dyplomatycznym”. Zełenski powiedział, że istniejące wcześniej porozumienia mińskie istniały tylko na papierze. Rosja je zignorowała i nie uszanowała. "Nie będziemy dążyć do zamrożenia konfliktu. Objąłem urząd prezydencki w czasie, gdy istniały Mińsk-1, Mińsk-2, poruszono tam kwestię odpowiednich dokumentów, więc mogę powiedzieć, że nie były to poważne dokumenty. Na papierze były porozumienia, konflikt był zamrożony. Jestem temu przeciwny, na pewno nie będziemy mieli takiego traktatu" - wyjaśnił prezydent Zełenski.