Zdjęcie: Pixabay
05-11-2024 09:13
Pośredni efekt wyborów prezydenckich: wkrótce w Mołdawii nastąpią zmiany w rządzie, co ogłosił Daniel Voda, rzecznik rządu. Według niego, już po pierwszej turze wyborów prezydent Maia Sandu zauważyła potrzebę natychmiastowych zmian w dwóch obszarach – w reformie wymiaru sprawiedliwości oraz w składzie rządu.
"W przyszłości oczekujemy, że premier podejmie niezbędne decyzje. Oznacza to, że jeszcze przed grudniem będziemy mieli ogłoszenia o zmianach w rządzie” – powiedział Daniel Vodă, dodając, że jest to konieczne dla zwiększenia efektywności rządu. Daniel Vodă skomentował krajowe zwycięstwo kandydata Partii Socjalistycznej Alexandra Stoianoglo.
„Jeśli wykonamy obliczenia matematyczne i wykluczymy głosy kupione przez wspieraną przez Kreml grupę przestępczą, wyniki zmienią się radykalnie. Podział wyborców na tych w kraju i tych mieszkających za granicą był złym zakładem dla rywala Mai Sandu, ponieważ diaspora wykazała rekordową frekwencję” - przypomniał Daniel Voda. Rzecznik rządu podkreślił, że udział w wyborach ponad 320 000 wyborców z zagranicy jest „znaczącym osiągnięciem dla tak małego kraju jak Mołdawia”.
Tymczasem prezydent USA Joe Biden pogratulował Mai Sandu ponownego wyboru na prezydenta Mołdawii. Biden nazwał zwycięstwo Sandu „historycznym” i przypomniał, że dwa tygodnie temu Mołdawianie również poparli referendum konstytucyjne w sprawie przystąpienia do UE. „Rosja od miesięcy próbuje podważać demokratyczne instytucje i procesy wyborcze Mołdawii. Ale Rosja poniosła porażkę. Naród Mołdawii skorzystał z demokratycznego prawa do wyboru własnej przyszłości i wybrał drogę zorientowaną na Europę i demokrację na całym świecie” – powiedział amerykański prezydent.