Zdjęcie: Kim Naeser DR News
28-11-2024 09:14
Według szwedzkich mediów, wokół stojącego wciąż na kotwicy na płn-zach od Zelandii, chińskiego statku Yi Peng 3, który podejrzewany jest o udział w przerwaniu łączy podmorskich na Bałtyku, toczy się "wielka gra dyplomatyczna". Tutaj warto zauważyć, że jednostkę pilnuje oprócz duńskiego okrętu, także kuter niemieckiej straży przybrzeżnej oraz nieco dalej, szwedzki okręt patrolowy.
Dyskusje toczą się wokół możliwości wejścia na pokład statku i zbadania jego udziału w sprawie. Według źródeł dyplomatycznych, chodzi nie tylko o rozmowy z Chinami, ale także Szwecji z Danią, ponieważ chiński statek stoi na kotwicy w duńskiej strefie ekonomicznej. Jednocześnie prawnicy władz szwedzkich pracują nad zbadaniem sytuacji prawnej w przypadku wybrania różnych działań.
Tymczasem we wtorek powołano wspólny zespół śledczy Litwy, Finlandii i Szwecji do przeprowadzenia dochodzenia w sprawie zerwania kabli na Morzu Bałtyckim, które będzie nadzorowane i koordynowane przez Eurojust. Osobno, litewska Prokuratura Generalna wszczęła dochodzenie w sprawie terroryzmu. Szwecja ze swojej strony ogłosiła, że wszczęła dochodzenie w sprawie „sabotażu”, a fińscy prokuratorzy również wszczęli własne dochodzenie.
Z kolei wczoraj, Laurynas Kasčiūnas, minister obrony Litwy, poparł polską propozycję dotyczącą utworzenia specjalnych sił do ochrony infrastruktury Morza Bałtyckiego, twierdząc, że marynarki wojenne państw nordyckich, bałtyckich oraz NATO byłyby zdolne do realizacji takiej misji. Pomysł poparła również Dovilė Šakalienė, kandydatka na ministra obrony Litwy z ramienia socjaldemokratów. Jej zdaniem, podobnie jak patrolowanie przestrzeni powietrznej ma efekt odstraszający, misja policyjna na morzu pod flagą NATO mogłaby przynieść podobny efekt. Dodała, że wspólna operacja pod flagą NATO byłaby nie tylko skuteczniejsza, ale również wzmacniałaby solidarność sojuszników spoza regionu, w tym Wielkiej Brytanii.