Zdjęcie: Wikipedia
16-04-2023 09:00
Prezydent Litwy Gitanas Nausėda zawetował w piątek tzw. ustawę o sankcjach narodowych. Głowa kraju proponuje Sejmowi ustanowienie takich samych ograniczeń dla obywateli Rosji i Białorusi. W komunikacie kancelarii prezydenckiej zwraca się uwagę, że przyjęta ustawa ustanawia siedem różnych środków ograniczających w celu zapewnienia bezpieczeństwa narodowego i interesów polityki zagranicznej Litwy, z których cztery mają zastosowanie do obywateli zarówno Rosji, jak i Białorusi, a trzy do obywateli Rosji.
„Prezydent popiera cel ustawy o zastosowaniu środków ograniczających wobec obywateli Rosji i Białorusi w związku z agresją wojskową tych państw na Ukrainę, ale zauważa, że nie ma powodu, aby ustanawiać różne regulacje prawne dla obywateli obu agresorów państw i proponuje zastosowanie tych samych środków restrykcyjnych wobec obywateli obu państw” – czytamy w komunikacie. Według prezydenta w obu tych krajach są ludzie, którzy nie popierają reżimów, a nawet im się sprzeciwiają, a Litwa jest gotowa przyjąć takie osoby. „Jednak z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego Litwy nie ma podstaw do odmiennej oceny obywateli Białorusi i Rosji” – zapewnił prezydent Litwy.
„Szkoda, że prezydent nie posłuchał zarówno wezwania demokratycznej liderki Białorusi Swiatłany Cichanouskiej, jak i odpowiednio wyważonego stanowiska litewskiego Sejmu. Chcę wierzyć, że Sejm będzie trzymał się swojego stanowiska” – powiedział minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis. Według Departamentu Migracji na początku tego roku na Litwie mieszkało prawie 49 tys. obywateli Białorusi. Ustawa o sankcjach narodowych została przyjęta, ponieważ z początkiem maja wygasa uchwała Sejmu o wprowadzeniu stanu wyjątkowego na granicy Rosji i Białorusi.