Wiadomości

Armia litewska dementuje przekazy dezinformacyjne z niemieckich mediów

Zdjęcie: Pixabay

Armia litewska dementuje przekazy dezinformacyjne z niemieckich mediów

Dodał: Andrzej Widera

17-12-2025 08:06

Litewskie służby wywiadowcze, wojsko oraz Narodowe Centrum Zarządzania Kryzysowego zdementowały informacje krążące w mediach społecznościowych na temat rzekomego rozmieszczenia setek tysięcy rosyjskich żołnierzy na terytorium Białorusi. Jak podkreślają litewskie instytucje, publikacja niemieckiego dziennika „Welt”, mówiąca o nawet 360 tysiącach rosyjskich wojsk gotowych do ataku na państwa NATO, nie ma potwierdzenia w faktach.

Jak wynika z ustaleń, fala dezinformacji nasiliła się po wypowiedziach niemieckiego polityka i eksperta ds. polityki zagranicznej CDU Rodericha Kiesewettera. W grudniowym wywiadzie Kiesewetter mówił o rzekomej obecności na Białorusi od 350 do 360 tysięcy rosyjskich żołnierzy oraz ostrzegał, że lata 2026 i 2027 mogą być szczególnie istotne dla bezpieczeństwa regionu. Według litewskich władz te tezy nie znajdują jednak potwierdzenia w dostępnych danych wywiadowczych.

W oficjalnym komunikacie armia litewska zaznaczyła, że w Białorusi nie stacjonują żadne  siły rosyjskie w takiej liczbie ani charakterze. Według Wilna realne zdolności wojskowe Rosji są obecnie skoncentrowane na prowadzeniu działań zbrojnych przeciwko Ukrainie, a przy granicach Litwy i innych państw NATO nie obserwuje się rozmieszczenia rosyjskich jednostek bojowych. Władze wezwały jednocześnie do powstrzymania się od dalszego rozpowszechniania niezweryfikowanych doniesień.

Departament Służb Operacyjnych przy litewskim ministerstwie obrony poinformował, że na Białorusi przebywa jedynie kilka tysięcy rosyjskich żołnierzy, głównie w jednostkach o ograniczonej mobilności. Zdaniem resortu Rosja nie dysponuje obecnie możliwościami logistycznymi ani kadrowymi, które pozwalałyby na szybkie przerzucenie na Białoruś dużych kontyngentów wojskowych, ponieważ wszystkie dostępne zasoby angażowane są w kontynuację wojny w Ukrainie.

Narodowe Centrum Zarządzania Kryzysowego wyraziło zaniepokojenie faktem, że zachodnie media, uznawane za wiarygodne, publikują informacje sprzeczne z ustaleniami wywiadu i analizami wojskowymi. Według centrum takie przekazy sprzyjają dezinformacji, mogą wywoływać niepokój społeczny i podważać zaufanie do tradycyjnych mediów, które odgrywają istotną rolę w przeciwdziałaniu fałszywym treściom rozpowszechnianym w internecie.


Źródło
Wirtualna kawa za pomocą portalu suppi.pl:
Wspieraj nas na suppi.pl
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.