Zdjęcie: MON Białorusi
21-02-2024 08:44
Wczoraj Łukaszenka zwołał następne spotkanie poświęcone bezpieczeństwu kraju, a robi to ostatnio coraz częściej. Oprócz typowych zwrotów propagandowych, a więc grożącym niebezpieczeństwie dla Białorusi, scenariuszach jego obalenia i "mentalnym" przygotowaniu społeczeństwa do wojny, dyktator zalecił kilka zmian.
Do jednej z nich ma należeć uzbrojenie patroli policji w broń strzelecką, "a przynajmniej pistolety", jak stwierdził Łukaszenka. Nakazał także poprawę ustawodawstwa karnego i zwrócił uwagę na przestępstwa „ekstremistyczne”. Polecił też intensyfikację szkoleń wojskowych oraz wyposażenie oddziałów w systemy rozpoznawcze, w tym drony. Przypomnijmy, że od zeszłego roku, używanie dronów przez cywili zostało praktycznie zakazane, a ich osiadacze zostali zobowiązani do ich oddania. Łukaszenka zalecił także zwiększenie dozoru w cyberprzestrzeni, gdyż "możemy powiedzieć, że istnieją problemy”.
Natomiast zupełnie innym formatem były wypowiedzi szefa KGB Iwana Tertela, który podał m.in. liczbę osób zatrzymanych za „zdradę kraju” i szpiegostwo. „Tylko w latach 2022–2023 kontrwywiad zidentyfikował 114 prób werbowania naszych obywateli, w tym 37 żołnierzy. 45 osób, które weszły na drogę zdrady, zostało pociągniętych do odpowiedzialności karnej. Za działalność szpiegowską zatrzymano 16 cudzoziemców ” – mówił Tertel, nie podając rodzaju spraw. Tertel zwrócił uwagę na „dynamiczny wzrost napięcia geopolitycznego na świecie” i stwierdził, że KGB prowadzi „głęboki monitoring” sytuacji operacyjnej na Białorusi i poza jej granicami.
Stwierdził też, że w planowanie ataków terrorystycznych i sabotażu w Rosji, w tym wykorzystywanie terytorium Białorusi do przerzutu sprawców i broni, zaangażowana jest Wielka Brytania, USA, Francja, Polska i inne kraje.