Zdjęcie: Wikipedia
13-06-2024 11:47
Dzisiaj Seimas przyjął poprawki do ustawy o poborze do wojska, która przewiduje, że młodzi ludzie będą wcielani do służby wojskowej zaraz po ukończeniu szkoły. Ustawa przewiduje również, że młodzi ludzie będą dowiadywać się o swojej kwalifikacji do służby w wieku 17 lat, podczas badania lekarskiego.
Zgodnie z projektem młodzi ludzie w wieku 18-22 lat byliby powoływani do służby. Obecnie powoływane są osoby w wieku 18-23 lat. Osoby które chciałyby zgłosić się na ochotnika do służby, mogłyby to zrobić w wieku od 18 do 39 lat. Za przyjęciem reformy w Sejmie głosowało 85 posłów, 3 było przeciw, a 14 wstrzymało się od głosu.
Poprawki mają również na celu umożliwienie osobom, które chcą służyć, ale nie są w stanie odbyć obowiązkowej służby wojskowej ze względu na stan zdrowia. Będą one musiały zadeklarować chęć odbycia służby, a o czasie jej trwania i formie zadecyduje dowódca armii. Możliwość odroczenia służby podczas studiów wyższych była przedmiotem wielu dyskusji podczas dyskusji nad nowelizacją. Ministerstwo Obrony Narodowej zaproponowało, aby studia nie były już traktowane jako wyjątek od odroczenia, ale propozycja ta została odrzucona. Zmiany proponują także wydłużenie okresu służby zastępczej z dziesięciu do 12 miesięcy.
W zeszłym tygodniu po przedstawieniu projektu Sejm przyjął poprawki, które przewidują zwiększenie maksymalnej liczby poborowych z 4240 do 7040. Obecnie do armii litewskiej co roku wciela się około 4 tys. żołnierzy.
Ponadto litewscy posłowie postanowili przedłużyć zakaz reemisji lub rozpowszechniania w internecie rosyjskich i białoruskich programów radiowo-telewizyjnych. Projekt został zaproponowany przez rząd. Według niej, agresja militarna Rosji na Ukrainę trwa już trzeci rok, towarzyszy jej ciągła intensywna kampania dezinformacyjna inspirowana i wspierana przez rząd tego kraju w całej Unii Europejskiej. W rezultacie w całej UE podjęto środki ograniczające. Badanie opinii publicznej zlecone przez Litewską Komisję ds. Radia i Telewizji wykazało, że większość mieszkańców Litwy – czterech na pięciu – nie ogląda programów rosyjskiej telewizji. Natomiast 14 proc uczestników badania przyznało, że oglądało ostatnio kanały telewizyjne nadawane z Rosji.