Zdjęcie: Pixabay
28-02-2024 11:30
Rząd Mołdawii odrzuca oskarżenia wysuwane przez władze Naddniestrza o rzekomą blokadę gospodarczą i będące głównym tematem obrad zorganizowanego dziś w Tyraspolu tzw. kongresu „lokalnych deputowanych wszystkich szczebli”. Według oświadczenia, zjazd jest kierowany przez Moskwę i ma na celu wywołac niepokój społeczny.
"Ten tak zwany kongres w Tyraspolu jest kierowany przez tych na lewym brzegu Dniestru, ale także przez Kreml, specjalnie z zamiarem wywołania tej histerii. Władze spokojnie oceniają to, co się tam dzieje. Naddniestrzański region Mołdawii jest powiązany z celem kraju, jakim jest pokój i bezpieczeństwo. Wszystkie te debaty to oszustwo i chęć wypromowania tego wydarzenia w przestrzeni publicznej" - skomentował rzecznik rządu Daniel Voda.
"Mówimy o równych standardach dla podmiotów gospodarczych po obu stronach Dniestru. Stosunki gospodarcze regionu są w przeważającej mierze powiązane z Mołdawią, Rumunią i UE. Świadczy to o wyraźnej integracji gospodarczej. Władze będą nadal udzielać podmiotom gospodarczym odpowiedzi na wszystkie ich pytania. Te kwestie nie zostały ogłoszone z dnia na dzień. Nie ma żadnych dowodów na to, że ci, którzy zastosowali się do tych przepisów, ponieśli straty, wręcz przeciwnie, odnieśli korzyści gospodarcze", dodał Daniel Voda odrzucając oskarżenia władz Tyraspola o rzekomą blokadę gospodarczą nałożoną przez Kiszyniów.