Zdjęcie: Pixabay
07-09-2023 13:00
Rosja jednak zareagowała wcześniej na możliwość deportacji z Łotwy swoich obywateli, jeśli nie będą oni w stanie udowodnić znajomości języka łotewskiego. Specjalny komentarz w tej sprawie opublikowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa.
Zacharowa stwierdziła, że do Ambasady Rosji w Rydze codziennie wpływają dziesiątki próśb o pomoc od rodaków zaniepokojonych wymogami łotewskiego prawa. Zapewniana jest im pomoc prawna i konsularna. „Przedstawicielstwo Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Rosji wraz z naszą placówką dyplomatyczną aktywnie pracuje nad realizacją krajowego programu pomocy rodakom mieszkającym za granicą, którzy chcą dobrowolnie przenieść się do Federacji Rosyjskiej, zgodnie z umową międzynarodową z 1993 r. ”, powiedziała Zacharowa.
I dalej zgodnie z przewidywalną linią propagandy Kremla, Zacharowa w imieniu MSZ FR wyraziła swoje oburzenie w związku z wymaganiem przez władze łotewskie wykazania znajomości języka łotewskiego od obywateli rosyjskich poprzez zdanie egzaminu z języka łotewskiego. Moskwa twierdzi, że deportacja obywateli rosyjskich do Rosji zostałaby uznana za „rażące naruszenie praw człowieka” stanowiące naruszenie Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka ONZ.
Z kolei rosyjska obrończyni praw człowieka Tatiana Moskalkowa zapowiedziała, że złoży skargę do ONZ i Rady Europy, aby zwrócić uwagę na „rażące naruszenia praw człowieka” na Łotwie. „Nasi bałtyccy sąsiedzi obrali kurs w kierunku ukierunkowanego wydalenia ludności rosyjskojęzycznej z kraju” – twierdzi Moskalkowa.
Tymczasem 22 sierpnia rząd Łotwy podjął decyzję o zwróceniu się do Saeimy o nowelizację ustawy imigracyjnej , przewidującej, że obywatele Rosji, którzy do 1 września nie zdali egzaminu z języka państwowego, będą mogli ubiegać się o zezwolenie na pobyt na okres dwóch lat, w czasie którego należy zdać egzamin. Jak to wspominaliśmy niedawno, sprawa ta nadal nie jest rozstrzygnięta. Tymczasem przed Sądem Konstytucyjnym wszczęto już cztery sprawy dotyczące nowych wymogów ustawy imigracyjnej.