Zdjęcie: Pixabay
14-02-2025 09:18
W Moskwie odbyła się pseudo-konferencja "Ludobójstwo etniczne Rosjan w państwach bałtyckich", zorganizowana przez instytut WNP, będąca platformą dla prokremlowskich aktywistów z państw bałtyckich. Padły tam oskarżenia o rzekome prześladowanie Rosjan oraz groźbę zapowiedzi odwetu na Łotwie, Litwie i Estonii. Andrejs Mamikins nawoływał do likwidacji tych państw, a Vadims Aleksejevs sugerował, by ich języki ograniczyć do "rezerwatów".
Māris Andżāns z Centrum Badań Geopolitycznych podkreślił, że to element rosyjskiej wojny hybrydowej, obejmującej cyberataki, presję migracyjną i sabotaż infrastruktury. Państwowa Służba Bezpieczeństwa Łotwy (VDD) prowadzi postępowania wobec uczestników konferencji, w tym Ruslana Pankratova, Romana Samuła, Mamikinowa, Aleksejeva i Siergieja Wasiljewa, oskarżając ich o usprawiedliwianie rosyjskich zbrodni wojennych.
Konferencja, stanowiła kolejne narzędzie rosyjskiej dezinformacji, mające na celu destabilizację regionu i podsycanie nastrojów antybałtyckich. W trakcie wydarzenia wielokrotnie powtarzano narracje o rzekomym prześladowaniu Rosjan w krajach bałtyckich, co wpisuje się w szerszą strategię Kremla dotyczącą usprawiedliwiania agresywnych działań wobec sąsiednich państw.
Szczególne oburzenie w mediach społecznościowych wywołał fakt, że w wydarzeniu uczestniczył również Aleksandrs Gapońenko, skazany wcześniej za działania wymierzone w Łotwę. W nagraniu sugerował, że "humanitarna interwencja Rosji" w regionie byłaby pożądanym rozwiązaniem. W odpowiedzi na jego działania, łtewska Służba Bezpieczeństwa Państwa VDD ogłosiło w czwartek wieczorem jego zatrzymanie, co potwierdzono w mediach społecznościowych służby jako element walki z rosyjską propagandą wymierzoną w suwerenność państw bałtyckich.