Zdjęcie: Pixabay
03-12-2024 14:41
Elena Lasconi i Călin Georgescu, którzy walczą o głosy w II turze wyborów prezydenckich w Rumunii, wystosowali przesłanie dla Mołdawian w przededniu drugiej tury wyborów. Elena Lasconi zaapelowała o utrzymanie Rumunii na proeuropejskim kursie, w kierunku UE i NATO, a Călin Georgescu zapewnił o wsparciu dla działań zgodnych z interesem Mołdawii.
„Drodzy moi, zwracam się do Was, obywateli Rumunii z Mołdawii, a także do Mołdawian z diaspory. Pokazaliście, że kiedy jesteście zjednoczeni, utrzymujecie kraj na proeuropejskiej drodze. Proszę Was teraz, abyście zrobili to także dla swoich braci, abyście utrzymali Rumunię na tej samej ścieżce na Zachód, do UE i NATO” – powiedziała Elena Lasconi w nagraniu zamieszczonym na Facebooku PAS.
Călin Georgescu podkreślił, że Rumunia i Mołdawia posiadają „więź historyczną i kulturową”: „Mołdawianie nigdy nie będą sami. Rodziny się nie wybiera, to dar od Boga, dlatego nikt nigdy nas nie rozdzieli. Naród rumuński to więź historyczna, a nie polityczna. W rodzinie wspieramy się nawzajem i gwarantuję wam, że to polityka podzieliła rodzinę rumuńską, a nie my, i to z całą pewnością się skończy. Powiem wam tylko jedno – od Dniestru po Cisę jesteśmy jedną wielką rumuńską wspólnotą. Dlatego mówię wam, bracia Mołdawianie: będziecie mieć nasze wsparcie, moje osobiste, we wszystkim, co uznacie za korzystne dla waszego kraju. To, co według was przyniesie dobrobyt i stabilność, to wasza sprawa i decyzja”. - powiedział Georgescu
„Republika Mołdawii stała się ważnym czynnikiem w rumuńskiej polityce. Bez głosów z Republiki Mołdawii Elena Lasconi nie dotarłaby do drugiej tury. Obywatele Republiki Mołdawii z podwójnym obywatelstwem muszą pójść i zagłosować na kogoś, kto ma Republikę Mołdawii na liście priorytetów, kto wesprze nas na drodze do integracji europejskiej. Potrzebujemy przewidywalnej i stabilnej Rumunii, ponieważ Rumunia jest naszym głównym partnerem handlowym i głównym orędownikiem w Brukseli” – powiedział Andrei Curăraru, ekspert polityczny.
Chyba trzeba powoli oswajać się z tą myślą. Calin Georgescu może stać się już za tydzień prezydentem Rumunii. Najnowszy sondaż daje mu 57,8% głosów. Nie uwzględnia on głosów diaspory, która jeszcze silniej niż wyborcy krajowi wspiera tego kandydata. Jedyna nadzieja w tym, że rumuńskie sondaże nie raz i nie dwa już się myliły. Ostatnio np. w ogóle nie przewidziały sukcesu Georgescu w pierwszej turze. Zobaczymy. - napisał Kamil Całus, ekspert OSW.