Zdjęcie: Pixabay
10-09-2024 11:54
W Estonii dyskusje na tematy ekonomiczne nie schodzą z głównych stron mediów, równocześnie trwają rozmowy polityków na temat potrzeby wprowadzenia cięć i nowych podatków. Do tych głosów dołączyli również estońscy przedsiębiorcy, którzy zaproponowali swoje rozwiązania w kwestii podatków.
We wspólnym oświadczeniu skierowanym do premiera Kristena Michala, Mait Palts, dyrektor generalny Estońskiej Izby Handlowo-Przemysłowej i Arto Aas, dyrektor generalny Centralnego Związku Estońskich Pracodawców, zalecają, aby rząd rozważył rozwiązania alternatywne do planowanych programów korporacyjnych podatek od zysku.
Przedsiębiorstwa zaproponowały wprowadzenie opłaty na rzecz obrony narodowej dla osób prawnych na okres trzech lat (2026–2028). Opłata ta byłaby płacona razem ze złożeniem rocznego sprawozdania finansowego (stanowiłaby warunek jego złożenia) i byłaby obliczana na podstawie wielkości bilansu zawartego w sprawozdaniu finansowym (suma aktywów obrotowych i trwałych na dzień bilansowy). Roczne stawki byłyby ustalane w ustawie według progów odpowiadających wielkości bilansu.
Zgodnie z propozycją, firma, której aktywa wynoszą do 10 000 euro, płaciłaby roczną opłatę w wysokości 15 euro. Z kolei firma, której aktywa przekraczają miliard euro, musiałaby płacić 3,8 miliona euro rocznie. „Można by stworzyć dodatkowe progi lub ustalić, że w celu bardziej sprawiedliwego opodatkowania dla firm, których aktywa przekraczają miliard euro, roczna opłata wynosiłaby 0,1% wartości aktywów. Podobna logika obowiązuje przy ustalaniu opłat za operacje w rejestrze nieruchomości” – napisano w oświadczeniu. Szacunkowy roczny dochód dla budżetu państwa wyniósłby około 200 milionów euro. Alternatywnie organizacje proponują nałożenie dla wszystkich spółek jednej stawki podatku, która wynosi 0,1 proc. wartości majątku.
Organizacje przedsiębiorców zwracają także uwagę na fakt, że wprowadzenie klasycznego podatku dochodowego od osób prawnych zwiększa chęć do wykazywania niższych niż dotychczas zysków, w efekcie czego państwo nie otrzyma określonej części oczekiwanych wpływów podatkowych, ponadto wprowadzenie klasycznego podatku dochodowego wiązałoby się z bardzo dużymi obciążeniami administracyjnymi dla państwa.