Zdjęcie: Wikipedia
05-06-2025 10:11
Prezydent Litwy Gitanas Nausėda w swoim pierwszym przemówieniu w Seimasie po rozpoczęciu drugiej kadencji akcentował, że Litwa znajduje się dziś na historycznym rozdrożu i spoczywa na niej „szczególna misja“ – być bastionem cywilizacji Zachodu w obliczu coraz bardziej niestabilnego świata. „Jak przed wiekami, znów stoimy na straży świata zachodniego. Jesteśmy twierdzą, poza murami której, niestety, kończy się cywilizowana Europa“ – zaznaczył. Według prezydenta kraj wymaga bezpiecznych granic, zjednoczonego społeczeństwa, większej i lepiej wyszkolonej armii, nowoczesnego uzbrojenia i lojalnych sojuszników.
Na szczególną uwagę zasługuje jego apel o inwestycje w obronność. Litwa planuje przeznaczyć 3% PKB na obronę w 2025 roku, a od 2026 – nawet do 6%. „Wreszcie zaczęliśmy inwestować w obronę narodową nie tylko słowami, ale czynami. Pokazaliśmy, że bezpieczeństwo kraju i jego obywateli to nasz priorytet“, mówił. Wspomniał o konieczności umacniania komendantur, Szkoły Strzelców i systemu mobilizacji. „Nie ma alternatywy dla NATO. To sojusznicze zdolności, w tym amerykański parasol nuklearny, są filarem naszego bezpieczeństwa“, podkreślił. Wskazał również na potrzebę szybszego wdrożenia zobowiązania NATO do zwiększenia wydatków na obronę – nawet do 5% PKB.
Mimo nacisku na obronę, Nausėda przestrzegł przed jednostronnym podejściem do finansów państwa: „Nie staniemy się bezpieczniejsi, zamieniając masło na armaty, zwiększając ubóstwo i nierówności społeczne.“ Podkreślił, że reforma podatkowa powinna nie tylko wspierać obronność, lecz również zmniejszać różnice dochodowe. Zasugerował m.in. dodatkową ulgę podatkową dla rodzin z dziećmi oraz przeznaczenie co najmniej 20% nadwyżki budżetu „Sodry” (litewski odpowiednik polskiego ZUS) na indeksację indywidualnych części emerytur – co pozwoliłoby na ich zwiększenie o 90 mln euro.
Prezydent odniósł się też do Krajowego Funduszu Drogowego, który według planów ma poprawić stan dróg. Ostrzegł jednak, że „nic się nie zmieni, jeśli fundusz pozostanie papierowym projektem, w którym środki będą przesuwane z jednej kieszeni do drugiej“. Wskazał, że wiele litewskich dróg „nie spełnia minimalnych wymagań technicznych“ i wzywał do „zdecydowanych działań“ w celu poprawy mobilności – zarówno cywilnej, biznesowej, jak i wojskowej.
W obszarze energetyki Nausėda wskazał na konieczność szybkiego rozwoju odnawialnych źródeł i uniezależnienia się energetycznego: „Z dumą mogę powiedzieć, że zrobiliśmy naprawdę wiele, by wzmocnić odporność systemu energetycznego Litwy. Jesteśmy przykładem dla Europy, która powoli uwalnia się z rosyjskiego szantażu.“ Przypomniał o zakupie terminalu LNG i zakończeniu synchronizacji sieci z Europą Zachodnią. Zasugerował rozpoczęcie debaty o małych reaktorach jądrowych: „Patrząc w przyszłość, konieczne jest rozpoczęcie rzeczowej dyskusji o potrzebie małych reaktorów jądrowych. Mogłyby zapewnić większą stabilność produkcji energii elektrycznej.“. Wspomniał także o strategicznym znaczeniu projektu Harmony Link realizowanego wspólnie z Polską.
Polska została również wymieniona jako jeden z najważniejszych partnerów Litwy w dziedzinie bezpieczeństwa. Nausėda podkreślił szczególne znaczenie współpracy z państwami regionu, stwierdzając: „Najważniejsi partnerzy – Polska, kraje bałtyckie i nordyckie”, wskazując, że te kraje najlepiej rozumieją zagrożenia płynące ze strony Rosji. „Ile krajów Zachodu tak realistycznie ocenia kruchą sytuację naszego regionu i tak dobrze zna Rosję?” – pytał retorycznie.
Prezydent Litwy wyraźnie podkreślił też konieczność wspierania Ukrainy do całkowitego zwycięstwa: „Ukraińscy żołnierze, w tym litewscy ochotnicy, walczą o wolność, która jest również naszą wolnością. Wola Ukraińców do oporu chroni nas tutaj, na Litwie. Tę wolę Rosja próbuje złamać za wszelką cenę... Jeśli jej nie powstrzymamy w Ukrainie, będzie siać śmierć także gdzie indziej. (...) Europa nie może stać się bezwolnym obserwatorem historii. Musi się odnowić i z nową siłą podjąć pilne działania – przede wszystkim wzmocnić obronność, ale także swoją konkurencyjność. Komu, jeśli nie nam, powinno zależeć na bezpieczeństwie regionu i całej Europy?“ - mówił prezydent Nausėda.