Zdjęcie: Pixabay
11-07-2024 10:50
Jak informują media lokalne, roczna inflacja w obwodzie królewieckim regularnie przekracza wskaźniki w całej Rosji. Na koszt wpływa logistyka, rosnące koszty produkcji i "inne czynniki" - jak to określiły media. Według oficjalnych danych ceny produktów w obwodzie królewieckim miały podobno wzrosnąć w ciągu roku o ponad 11%, przy oficjalnej średniej w Rosji na poziomie 8%.
Stąd, jak można było się spodziewać, pojawiło się zainteresowanie pełniącego obowiązki gubernatora Aleksieja Biesprozwannych, który obiecał sprawdzić, dlaczego żywność w Królewcu jest droższa niż w Moskwie. W związku z tym regionalne Ministerstwo Rolnictwa utworzyło grupę roboczą do analizy kosztów towarów. "Teraz przyglądamy się każdemu produktowi, krok po kroku analizując ceny - od producenta do sklepu i jeśli produkt nie jest produkowany w regionie, od dostawców do sklepu. Spotkamy się z producentami, dostawcami i sieciami i uzgodnimy zrównoważoną cenę za główny koszyk żywności dla mieszkańców regionu” – powiedział Biesprozwannych.
Tymczasem władze, po części powodowane chęcia ograniczenia skoków cen, ogłosiły ceny sprzedaży popularnych produktów spożywczych przez największych producentów. Według podanego cennika, cena jaj kurzych pierwszej kategorii na dzień 25 czerwca wynosiła 73 ruble, zaś tuszka kurczaka kosztowała 168,22 rubli za kilogram, a cena sprzedaży chleba paczkowanego wynosiła 38,81 rubla (0,58 kg).