Zdjęcie: Pixabay
27-07-2021 10:58
Policja będzie mogła zatrzymać migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę Litwy - taką decyzję podjęła w poniedziałek, minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė. Zgodnie z rozporządzeniem migranci, którzy dopuścili się czynów przestępczych, będą mogli zostać zatrzymani w areszcie na 48 godzin.
Migranci, którzy nielegalnie przekroczyli granicę, będą mogli również zostać zatrzymani na wniosek Państwowej Służby Granicznej, jednak nie dłużej niż 15 dni.
Tymczasem po wczorajszych protestach mieszkańców wsi Rudniki w powiecie sołecznickim, przeciwko przyjmowaniu nielegalnych migrantów na terenie poligonu w Rudnikach, Minister obrony narodowej Arvydas Anušauskas stwierdził, że należy powstrzymać prowokacje, utrudniające realizację wymogów prawnych.
„Jeśli hybrydowe narzędzia ataku Łukaszenki mają na celu zdestabilizowanie sytuacji na granicy litewskiej, to ci, którzy utrudniają instytucjom państwowym realizację jasno deklarowanych celów i zarządzanie tą sytuacją poprzez przesunięcie części uchodźców z terenu granicznego również przyczyniają się do osiągnięcia celów reżimu Łukaszenki” – napisał minister.
W poniedziałek minister spraw wewnętrznych Agnė Bilotaitė poinformowała, że ok. 1,5 tys. cudzoziemców będzie zakwaterowanych w miasteczku namiotowym na poligonie Rudniki (Rūdninkai) w rejonie solecznickim. Wiadomość wywołała protesty mieszkańców, a policjanci zepchnęli protestujących ludzi z drogi.
Natomiast Laurynas Kasčiūnas, przewodniczący Sejmowej Komisji Bezpieczeństwa i Obrony (NSGC) powiedział, że można rozważyć wprowadzenie stanu wyjątkowego w celu opanowania kryzysu migracyjnego. Według L.Kasčiūnasa w takim przypadku kontrolę graniczną przejęłoby wojsko i dostęp na terytorium Litwy byłby niemożliwy.
Dzisiaj ma także dojść do spotkania prezydenta Nausedy z premier Šimonyte na temat kryzysu migracyjnego.